Wisła Płock lepsza w meczu beniaminków. Gol Recy przesądził
We wtorkowym meczu 34. kolejki ekstraklasy w grupie spadkowej Arka przegrała na własnym stadionie z Wisłą Płock 0:1 (0:1). Zwycięską bramkę zdobył w 16. minucie Arkadiusz Reca. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zapewnili sobie utrzymanie.
W sezonie zasadniczym oba mecze pomiędzy beniaminkami ekstraklasy zakończyły się remisami – w Płocku było 0:0, natomiast w Gdyni 1:1. Tym razem zawodnicy Wisły wywalczyli trzy punkty – był to ich piąte z rzędu spotkanie bez porażki.
Gospodarze kiepsko zaprezentowali się zwłaszcza w pierwszej połowie. Trener Leszek Ojrzyński zdecydował się na ofensywny wariant z trzema napastnikami, ale nie znalazło to przełożenia na bramkowe sytuacje. Do przerwy żółto-niebiescy oddali jeden celny strzał na bramkę rywali, a jego autorem był w dodatku środkowy obrońca Michał Marcjanik.
Zdecydowanie groźniejsi byli płocczanie, którzy w 16. minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Jose Kante, który wyłożył ją Recy, a lewy pomocnik gości technicznym uderzeniem z 22 metrów przy słupku pokonał Pavelsa Steinborsa.
Do przerwy wynik mogli jeszcze podwyższyć Kante w 30. minucie oraz tuż przed zejściem do szatni Piotr Wlazło. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy powinno być 2:0 dla przyjezdnych. Reca minął po lewej stronie Tadeusza Sochę oraz Yannicka Kakoko i znalazł się sam przez golkiperem rywali, ale w znakomitej sytuacji posłał piłkę obok słupka. Z kolei w 56. minucie Steinbors obronił strzał głową Damiana Byrtka.
Po przerwie na boisku dominowali gospodarze, którzy momentami oblegali bramkę Wisły, ale z ich przewagi niewiele wynikało. Gdynianie domagali się również rzutów karnych po faulach na Dariuszu Formelli oraz Rafale Siemaszce. Najlepszą okazję żółto-niebiescy zmarnowali w 77. minucie. Fatalny błąd popełnił Przemysław Szymiński, który zagrał piłkę głową do tyłu – przejął ją Siemaszko, ale najlepszy strzelec Arki wykazał zbyt mało zdecydowanie i Byrtek zażegnał niebezpieczeństwo.
Goście natomiast groźnie kontratakowali. Po jednej z takich akcji i silnym uderzeniu Kante piłka trafiła Steinborsa w twarz. Łotysz padł na murawę, ale po medycznej interwencji kontynuował grę. W ostatniej akcji meczu pobiegł nawet pod bramkę Wisły. Wcześniej, ale już w doliczonym czasie, drugą żółtą kartką ukarany został Marcjanik.
Arka Gdynia - Wisła Płock 0:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Arkadiusz Reca (16).
Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Tadeusz Socha, Krzysztof Sobieraj, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak - Yannick Kakoko, Dominik Hofbauer (70. Luka Zarandia), Mateusz Szwoch - Miroslav Bożok (46. Marcus Vinicius), Rafał Siemaszko, Dariusz Formella (80. Damian Zbozień).
Wisła Płock: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak - Giorgi Merebaszwili (73. Dominik Kun), Maksymilian Rogalski, Dominik Furman, Piotr Wlazło (84. Tomislav Bozic), Arkadiusz Reca - Jose Kante (80. Mateusz Piątkowski).
Żółte kartki: Arka Gdynia: Dominik Hofbauer, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj. Wisła Płock: Przemysław Szymiński, Tomislav Bozic.
Czerwona kartka za drugą żółtą: Arka Gdynia: Michał Marcjanik (90+1).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 6 050.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze