Drzyzga: Pierwszy raz w życiu trenowałem przez cztery godziny
W rozmowie z Polsatem Sport rozgrywający reprezentacji Polski Fabian Drzyzga skomentował warsztat trenera Ferdinando De Giorgiego. - Być może zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle są przyzwyczajeni do czterogodzinnych treningów, jednak ja muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu ćwiczyłem przez 4 godziny 10 minut! Na szczęście mieliśmy tylko jeden taki trening, a normalny trwa trzy i pół godziny - powiedział siatkarz.
Bożena Pieczko: Od ostatniego meczu reprezentacji Polski minęło pięć miesięcy. Z jakim nastawieniem podchodzicie do tego towarzyskiego spotkania z Iranem?
Fabian Drzyzga: Przed dzisiejszym treningiem trener przekazał nam, że dla niego nie ma meczów towarzyskich czy kontrolnych. Do wszystkich meczów, a nawet treningów podchodzimy więc na sto procent. Nie zamierzamy odpuszczać!
Co jeśli chodzi o warsztat pracy nowego selekcjonera? Czujecie już trochę w kościach jego słynne treningi?
Zdecydowanie... Być może zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle są przyzwyczajeni do czterogodzinnych treningów, jednak ja muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu ćwiczyłem przez 4 godziny 10 minut! Na szczęście mieliśmy tylko jeden taki trening, a normalny trwa trzy i pół godziny. Trzeba się do tego przystosować, gdyż taka jest nasza praca.
Czy trener De Giorgi faktycznie ma tak rygorystyczne zasady, jak niektórzy mówią? Są pewne granice, których nie wolno przekraczać?
Myślę, że nie są to jakieś dziwne reguły... Po okresie wcześniejszego chaosu mamy narzucone zasady, których musimy i chcemy przestrzegać. Trener nie życzy sobie pewnych rzeczy i musimy to respektować. W siatkówce jest tak jak w życiu - chaosu trzeba unikać...
Cała rozmowa z Fabianem Drzyzgą w załączonym materiale wideo.
Komentarze