Fonfara bez pasa WBC. Stevenson błyskawicznie zdemolował Polaka (WIDEO)
Andrzej Fonfara (29-5, 17 KO) już w drugiej rundzie przegrał w rewanżowym starciu z Adonisem Stevensonem (29-1, 24 KO). "Polski Książe" już w otwierającym starciu był liczony, a w kolejnej odsłonie szkoleniowiec Virgil Hunter postanowił przerwać nierówną rywalizację. Stawką pojedynku był pas mistrza świata WBC w kategorii półciężkiej.
Andrzej Fonfara przystępował do rewanżowego pojedynku z Adonisem Stevensonem z wielkimi nadziejami. Polski pięśicarz po porażce z Joe Smithem Jr zmienił szkoleniowca na Virgila Huntera i walka z Chadem Dawsonem pokazała, że ich współpraca zmierza w dobrym kierunku.
"Polski Książe" zapowiadał, że udało się poprawić defensywę i zdecydowanie częściej miał korzystać z lewego prostego. Niestety obietnice Fonfary bardzo szybko zostały zweryfikowane przez "Supermana" w Montrealu.
W połowie pierwszej rundy polski pięściarz spróbował ruszyć do ataku i wyprowadził prawy prosty, który błyskawicznie na wstecznym biegu skontrował Stevenson. Lewy sierpowy doszedł do szczęki Fonfary i po chwili byliśmy świadkami pierwszego liczenia. Do końca starcia "Polski Książe" walczył o przetrwanie i tylko gong uratował go od przerwania rywalizacji już w otwierającym starciu.
Minuta jednak nie wystarczyła na odpowiednie zregenerowanie organizmu. Stevenson od pierwszych sekund drugiej rundy korzystał ze skutecznej lewej ręki i po niespełna trzydziestu sekundach szkoleniowiec Polaka Virgil Hunter postanowił przerwać walkę.
Stevenson zachował pas mistrzowski WBC w kategorii półciężkiej oraz pozostaje pięściarzem niepokonanym od 2010 roku i już szesnastu pojedynków.
Adonis Stevenson (29-1, 24 KO) pokonał Andrzeja Fonfarę (29-5, 17 KO) przez TKO w drugiej rundzie
Komentarze