Finał PLK: Stelmet BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń. Transmisja w Polsacie Sport
To może być ostatni mecz sezonu. Stelmet, po czwartkowym zwycięstwie w Toruniu nad Polskim Cukrem, jest o krok od obrony tytułu. Piłkę meczowa będzie miał u siebie, a na własnym parkiecie przegrywać nie zwykł. Ale Twarde pierniki już posmakowały słodkiego smaku zwycięstwa w serii finałowej i na pewno łatwo ze złota nie zrezygnują. Transmisja meczu Stelmet BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń w Polsacie Sport.
Florence and the machine – tak w największym skrócie można opisać czwarty mecz finałowy. A dokładnie James Florence i zespół. Rezerwowy rozgrywający Stelmetu był absolutną gwiazdą spotkania. Chłopaki mówili „shoot, shoot” (rzucaj, rzucaj). No to rzucałem – skwitował swój fenomenalny występ, w którym trafił osiem trójek, wyrównując rekord finałów. W sumie uzyskał 29 punktów.
Ale oczywiście bez wsparcia maszyny zwycięstwo i nie byłoby możliwe. Może nie wszystkie tryby działały idealnie, w niektórych trochę zgrzytał piasek, ale generalnie maszyna spisała się bardzo dobrze, a pary starczyło jej do ostatniej syreny. Poza Florencem najwięcej mocy dawali jej Przemysław Zamojski (pięć trafionych trójek), Vladimir Dragicević (double-double – 14 punktów, 11 zbiórek) i Łukasz Koszarek (12 p. i 6 asyst).
Ale nawet tak dobrze działająca maszyna wcale nie musiała odnieść zwycięstwa. Bo Torunianie, inaczej niż w meczach w Zielonej Górze, nie załamali się nawet kilkunastopunktowym prowadzeniem Stelmetu na początku trzeciej kwarty.
Pokazali lwi pazur, a do natarcia poprowadził ich niespodziewanie głęboki rezerwowy Aleksander Perka. Polski skrzydłowy trafił cztery trójki i dał impuls do odrabiania strat. Na pół minuty przed końcem pierniki miały już tylko trzy punkty straty. Walka trwała dosłownie do ostatniej sekundy, ale więcej gospodarzom odrobić się nie udało i skończyło się wynikiem 78:81.
Właśnie ta końcówka pokazuje, że Polski Cukier to już inny zespół niż na początku finałów. To już nie jest drużyna zadowolona z samego awansu do finału i zagubiona w grze o najwyższą stawkę. Przez tydzień Jacek Winnicki i jego ekipa przeszli metamorfozę. Zespół jest pewny swoich umiejętności, nie załamuje się też chwilowymi niepowodzeniami.
Na pewno nie poddamy się w Zielonej Górze i zrobimy wszystko, by do Torunia wrócić - w świetle dwóch pojedynków w grodzie Kopernika deklaracja Winnickiego nie wydaje się gołosłowna. - Nie czujemy presji, bo nikt nie stawiał, że będziemy w finale. Jest 3-1 i walczymy do końca – obiecuje Perka.
Walki na pewno więc w Zielonej Górze nie zabraknie. Ale Stelmet, bez dwóch zdań, będzie faworytem. - Trzeba zmienić detale i w sobotę być gotowym i skoncentrowanym na sto procent w spotkaniu, które trzeba przed własną publicznością wygrać, by cieszyć się z mistrzostwa – mówi Artur Gronek, trener obrońców tytułu.
Stelmet w tym sezonie w fazie play-off u siebie jeszcze nie przegrał. Wygrał po dwa mecze z Polpharmą i Polskim Cukrem i trzy ze Stalą Ostrów. Ósme kolejne zwycięstwo da mu tytuł. Trzeci z rzędu i czwarty w historii.
Transmisja meczu Stelmet BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń w Polsacie Sport. Początek przedmeczowego studia już o 11:30.
Przejdź na Polsatsport.pl