Pindera o PBN: Grzmoty z piorunami?
A może burza przejdzie bokiem ? Nigdy nie wiadomo, ring weryfikuje wszystko. Już za kilka godzin Polsat Boxing Night 7 i osiem walk, w tym ta najważniejsza, Tomasza Adamka z Solomonem Haumono. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych wystąpi w gdańskiej ERGO Arenie pod szyldem MB Promotions, a nie jak dotychczas Ziggy Promotions i Main Events. Po raz pierwszy organizatorem i promotorem jest Mateusz Borek, komentator Polsatu.
I chyba po raz pierwszy każda z walka ma swoją tajemnicę, żelaznych faworytów jest niewielu. Po raz pierwszy też może mnie zabraknąć na prestiżowej gali Polsatu, bo będę komentował ze studia w Warszawie finały 42 Mistrzostw Europy w boksie, rozgrywane na Ukrainie, w Charkowie.
Być może zdążę jeszcze na ostatni pociąg i zobaczę dwie, trzy walki w ERGO Arenie, ale dekoracje medalistów będą długie i zapewne Pendolino nie poczeka.
Wielka szkoda, bo przed żadną z siedmiu gal nie byłem tak blisko w trakcie ich powstawania. Często widziałem, czy słyszałem w głosie Mateusza jak się denerwuje, gdy raz po raz musiał walczyć z rodzącymi się co chwila problemami.
Ale dopiął swego. Adamek nie był tak dobrze przygotowany od lat. Osada Śnieżka w Łomnicy (pomysł Borka), to już jego matecznik, tam wykuwał formę po raz trzeci. Zaczynał przygotowując się do walki z Przemysławem Saletą, przed rokiem do starcia z Erikiem Moliną i teraz, z nowym trenerem Gusem Currenem, by stawić czoło Solomonowi Haumono.
Adamka znam jeszcze dłużej niż Borka, od 1995 roku, gdy jako niespełna 19 letni chłopak wygrał mistrzostwa Polski w Płońsku i zdobył złoty medal w kategorii średniej (75 kg). Nie chwaląc się napisałem wtedy, że mamy talent na miarę Andrzeja Gołoty i Dariusza Michalczewskiego. Pamiętam, że powiedziałem o tym w rozmowie telefonicznej Andrzejowi Gmitrukowi, który prowadził wtedy reprezentację Norwegii.
Cztery lata później Andrzej podpisał z Adamkiem zawodowy kontrakt i w taki oto sposób wciąż ostatnim polskim medalistą olimpijskim jest Wojciech Bartnik (1992 – Barcelona). Jestem przekonany, że gdyby Adamek poleciał na igrzyska do Sydney (2000) stanąłby na podium.
Ale Adamek nie patrzy za siebie, nie zastanawia się dziś, czy dobrze zrobił. Na zawodowym ringu nikt z Polaków nie osiągnął tyle co on. Dwa mistrzowskie tytuły w dwóch kategoriach (półciężka i junior ciężka), walka o pas WBC z Witalijem Kliczką w wadze ciężkiej, która przyniosła mu miliony, mówią same za siebie.
A to jeszcze nie koniec, jak wygra z Haumono (jest faworytem), to Mateusz Borek mówi o naprawdę dużej walce.
Z 41 letnim Haumono powinien wygrać, bo jest lepszym bokserem, ale musi być czujny od pierwszego do ostatniego gongu. Australijczyk, który nie stoczył w życiu żadnej amatorskiej walki (grał w tym czasie zawodowo w rugby) potrafi jednym ciosem skończyć pojedynek. I na to się będzie nastawiał. Adamek o tym wie, zdaje sobie z tego sprawę również jego nowy trener, 43-letni Amerykanin Gus Curren.
Ale w innych walkach też będzie ogień. A nie zawsze tak było.
Maciej Sulęcki chce potraktować Argentyńczyka Damiana Ezequiela Bonellego, jak kiedyś na PBN 3 potraktował Grzegorza Proksę, którego w Krakowie znokautował. „El Pollero”, były piłkarz, jest twardy, mocno bije, ale z Sulęckim przegra, jestem o tym przekonany.
Podobnie skończy się starcie naszego ostatniego mistrza świata, Krzysztofa Głowackiego, który aż się pali, by zmieść z ringu niepokonanego Turka z niemieckim paszportem, Hizni Altunkayę.
Mateusza Masternaka czeka znacznie trudniejsze zadane, gdyż Ukrainiec Ismaił Siłłach, to klasowy pięściarz, ale „Mastera” też stać na zwycięstwo. Myślę, że wygra, po ciekawej walce, prawdopodobnie na punkty.
Nieodgadnione są tylko werdykty w pojedynkach Łukasza Wierzbickiego z Robertem Tlatlikiem i Norberta Dąbrowskiego z Robertem Talarkiem. W obu przypadkach widzę szanse 50/50, ale stawiam na Wierzbickiego i Talarka, w pierwszym przypadku z sympatii dla tego pierwszego, w drugim trochę z przekory, bo Talarek to w polskim zawodowym boksie zjawisko wyjątkowe.
Adamowi Balskiemu w walce z Łukaszem Janikiem daję więcej szans (70-30). Gdyby Janik był w takiej formie, jak kilka lat temu w starciu z Olą Afolabim w Nowym Jorku, to on byłby dziś faworytem. Ale tak nie jest, a Balski idzie w górę, z pojedynku na pojedynek jest lepszy. Maciej Zegan, który stanie w narożniku Janika ma oczywiście inne zdanie, ale to zrozumiałe.
Jest jeszcze Ewa Brodnicka, która powinna wygrać z Viviane Obenauf (10-2, 5 KO), która w ostatniej chwili zastąpiła Marisol Reyes. To kolejna zmiana na lepsze na tej gali. Myślę, że Brazylijka będzie trudniejszą rywalką dla naszej tymczasowej mistrzyni WBO. Komentowałem jej pojedynek z Katie Taylor, który przegrała na punkty, ale walczyła dzielnie.
Słowem, w ERGO Arenie dziś duże bokserskie święto, które przygotował w najdrobniejszych szczegółach Mateusz Borek. Jestem przekonany, że to będzie też jego święto, nawet gdy zabraknie grzmotów i piorunów, a burza przejdzie bokiem.
O gali Polsat Boxing Night 7 - Nowe Rozdanie:
W walce wieczoru PBN 7 do ringu powróci były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej – Tomasz Adamek (50-5, 30 KO), który zmierzy się z australijskim królem nokautu Solomonem Haumono (24-3- 2, 21 KO).
Przed starciem "Górala" kibice zobaczą pojedynek byłego mistrza świata Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), który zmierzy się z niepokonanym Turkiem Hiznim Altunkayą (29-0, 17 KO).
W Ergo Arenie po raz kolejny zaboksuje także Mateusz Masternak (38-4, 26 KO). Były mistrz Europy kategorii junior ciężkiej ma przed sobą arcytrudne wyzwanie – jego rywalem w Gdańsku będzie niewygodny i mocno bijący Ismajił Siłłach (25-3, 19 KO), srebrny medalista mistrzostw świata w boksie olimpijskim.
W karcie walk nie zabrakło miejsca dla jednego z najbardziej perspektywicznych bokserów wagi super półśredniej na świecie Macieja Sulęckiego (24-0, 9 KO). "Striczu" będzie faworytem konfrontacji z Damianem Bonellim (24-1, 21 KO), ale Argentyńczyk z wielką przyjemnością pokrzyżuje plany Polaka.
MB Promotions nie zapomina również o promocji kobiecego pięściarstwa. 24 czerwca szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzyma świeżo upieczona mistrzyni świata Ewa Brodnicka (13-0, 2 KO). Jej rywalką będzie groźna Viviane Obenauf (10-2, 5 KO).
W Gdańsku zobaczymy również występy niepokonanych - Łukasza Wierzbickiego (12-0, 6 KO) w konfrontacji z Robertem Tlatlikiem (20-0, 14 KO), a także świetnie rokującego i mocno bijącego Adama Balskiego (9-0, 7 KO), który skrzyżuje rękawice z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata Łukaszem Janikiem (28-3, 15 KO). Pikanterii karcie walk dodaje również rewanżowe starcie Norberta Dąbrowskiego (20-6-1, 8 KO) z Robertem Talarkiem (17-12- 2, 11 KO).
Karta walk gali Polsat Boxing Night 7 - Nowe Rozdanie:
Walka wieczoru
Tomasz Adamek (50-5, 30 KO) - Solomon Haumono (24-3-2, 21 KO); waga ciężka, 10 rund
Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) - Hizni Altunkaya (29-0, 17 KO); waga junior ciężka, 10 rund
Mateusz Masternak (38-4, 26 KO) - Ismajił Siłłach (25-3, 19 KO); waga junior ciężka, 10 rund
Maciej Sulęcki (24-0, 9 KO) - Damian Ezequiel Bonelli (24-1, 21 KO); waga superpółśrednia, 10 rund
Adam Balski (9-0, 7 KO) - Łukasz Janik (28-3, 15 KO); waga junior ciężka, 8 rund
Ewa Brodnicka (13-0, 2 KO) - Viviane Obenauf (10-2, 5 KO); waga lekka, 10 rund
Łukasz Wierzbicki (12-0, 6 KO) - Robert Tlatlik (20-0, 14 KO); waga superlekka, 8 rund
Norbert Dąbrowski (20-6-1, 8 KO) - Robert Talarek (17-12-2 11 KO); waga super średnia, 8 rund
Bilety na galę PBN dostępne na ebilet.pl.
Zamów PPV na galę PBN w jakości HD!
Komentarze