Liga Światowa: Awans Francji, Serbia nie obroni trofeum

Siatkówka

W spotkaniu kończącym fazę grupową Final Six Ligi Światowej siatkarze Francji wygrali z Serbią 3:2. Trójkolorowi, jako czwarta drużyna, zameldowali się w półfinale. Serbowie odpadli z rywalizacji i nie obronią złota wywalczonego przed rokiem w Krakowie.

Obie ekipy dobrze radziły sobie w fazie interkontynentalnej tegorocznej edycji Ligi Światowej. Francuzi zajęli pierwsze miejsce w tabeli Dywizji I z bilansem meczów 8–1; Serbowie – trzecie (6–3). Tymczasem w grupie K1 to siatkarze Stanów Zjednoczonych jako pierwsi wywalczyli awans do półfinałów, po porażce 2:3 z Francuzami, ograli Serbów za trzy punkty (3:1). W tej sytuacji przed ostatnim meczem w grupie Trójkolorowym do awansu wystarczyło wygranie dwóch setów w konfrontacji z podopiecznymi trenera Nikoli Grbicia.

 

Premierową odsłonę tego starcia lepiej zaczęli Serbowie, którzy na pierwszą przerwę schodzili z trzema oczkami zaliczki (5:8). Po niej Francuzi odrobili straty i set przez pewien czas miał wyrównany przebieg (10:10, 14:14). Przed drugą przerwą przewagę zaczęli uzyskiwać Trójkolorowi. Po bloku Barthelemy Chinenyeze ich przewaga wzrosła do czterech oczek, ale błędy własne rywali i wejście na parkiet Aleksandara Atanasijevicia (jak się okazało – zbyt późne) dały jeszcze Serbom nadzieję (22:20, 23:21). Decydujące punkty zgarnęli jednak Francuzi. Gdy Srecko Lisinac zaserwował po taśmie, a piłka pechowo wylądowała na aucie – mieli piłkę setową (24:21). W kolejnej akcji kapitalną obroną popisał się Earvin N'Gapeth, a Julien Lyneel obił blok rywali kończąc tę partię.

 

Set numer dwa przebiegał pod znakiem dominacji Trójkolorowych. Po skutecznym ataku N'Gapetha, mieli trzy oczka zaliczki na pierwszej przerwie (8:5). W środkowej części seta Serbowie byli coraz bardziej zagubieni, a skutecznie grający Francuzi powiększali przewagę (16:8). W końcówce podopieczni Laurenta Tillie, którzy prowadzili już 20:13, zaczęli popełniać błędy, przez co dali przeciwnikom szansę na odwrócenie losów seta. Znów kilka razy błysnął Atanasijević (21:17), ale Trójkolorowi w porę się ogarnęli. Po skutecznym bloku Pierre Boyera mieli piłkę setową (24:19), a zepsuta przez Marko Podrascanina zagrywka ustaliła wynik na 25:20.

 

Wygrana dwóch setów dała siatkarzom Francji awans, co wyraźnie wpłynęło na ich koncentrację na początku trzeciej partii, do której Serbowie przystąpili w mocno przemeblowanym składzie (4:8). W środkowej części seta siatkarze trenera Grbicia utrzymywali dystans, a na drugą przerwę, po ataku Atanasijevicia, schodzili z pięcioma oczkami zaliczki (11:16). W końcówce Trójkolorowi nie byli w stanie wiele zdziałać. Atak Nemanji Petricia z przechodzącej piłki, szczelny blok (16:24) oraz skuteczny atak Atanasijevicia (17:25) przyniosły Serbom decydujące punkty.

 

W czwartej partii, po wyrównanym początku (10:10), w środkowej części seta inicjatywę przejęli Serbowie, którzy po asie serwisowym Atanasijevicia mieli pięć oczek przewagi na drugiej przerwie (11:16). Końcówka seta, która toczyła się przy wyraźnej przewadze Serbów, nie przyniosła większych emocji. Atak blok-antenka w wykonaniu Atanasijevicia ustalił wynik partii na 18:25, co oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy tej konfrontacji potrzebny będzie tie-break. W nim inicjatywę przejęli Trójkolorowi, którzy wrócili do dobrej gry i po skutecznym bloku mieli trzy punkty przewagi przy zmianie stron (8:5). W końcówce nie pozwolili już sobie na roztrwonienie tej przewagi. Skuteczny atak Lyneela ustalił wynik tie-breaka na 15:11 i zakończył to spotkanie.

 

Gra obu ekip na przestrzeni meczu falowała. Po obiecującym pierwszym secie, trzy kolejne partie nieco rozczarowały i dopiero w tie-breaku znów oglądaliśmy ciekawą rywalizację. Serbowie w Kurytybie wypadli poniżej oczekiwań, przegrali oba spotkania i nie obronią złota Ligi Światowej. Francuzi w walce o finał zmierzą się z Kanadą.

 

 
Francja – Serbia 3:2 (25:21, 25:20, 17:25, 18:25, 15:11)

 

Francja: Julien Lyneel (8), Stephen Boyer (21), Earvin N'Gapeth (14), Barthelemy Chinenyeze (5), Kevin Le Roux (11), Benjamin Toniutti (2) – Jenia Grebennikov (libero) oraz Trevor Clevenot (7), Thibault Rossard (3), Antoine Brizard (4), Daryl Bultor (1).
Serbia: Srecko Lisinac (2), Marko Podrascanin (4), Uros Kovacevic (2), Marko Ivovic (5), Drazen Luburic (3), Nikola Jovovic (2) – Neven Majstorovic (libero) oraz Nemanja Petric (18), Aleksandar Atanasijevic (18), Goran Skundric (libero), Maksim Buculjevic (2), Aleksandar Okolic (3), Petar Krsmanovic (8), Milan Katic (4).

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie