Krychowiak wrócił z wakacji i podjął decyzję w sprawie przyszłości
Wcześniej niż zapowiadał Grzegorz Krychowiak wrócił z wakacji z Ameryki. Miał wrócić pod koniec tygodnia, ale chyba się rozmyślił i we wtorek rozpoczął treningi. Zjawił się w towarzystwie Serge’a Auriera. Najpierw był lekki trening, a po południu dołączył do reszty zespołu.
Ciekawe jak to wszystko się potoczy w najbliższej przyszłości. Wiadomo, że pod względem finansowym nigdzie nie będzie miał takich warunków jak w Paryżu. Polak zarabia około 5 milionów euro. Raczej wykluczone, żeby PSG wzięło na siebie cześć jego zarobków w przypadku zmiany barw. Całe szczęście, że nie trafi do tzw. loftu, to cos w rodzaju miejsca, gdzie trenują niechciani piłkarze, chociażby Hatem Ben Arfa, na którego klub nie liczy, i który żąda wypłacenia rocznego kontraktu w granicach 6 milionów, aby odejść.
Krychowiak podjął już decyzję, że jeszcze raz spróbuje powalczyć o miejsce w czołowej jedenastce, co nie udało mu się w poprzednim sezonie. W ośrodku przygotowawczym Ooredoo w Puszczy Saint-Germain jest traktowany jak reszta piłkarzy. Prawdopodobnie pojedzie z kadrą do Stanów Zjednoczonych na kolejne zgrupowanie (od 15 do 26 lipca). PSG ma tam zaplanowanych kilka ciekawych sparingów. Zresztą ten sam scenariusz miał miejsce w ubiegłym sezonie. Unai Emery darzy Grzegorza dużą sympatią i zamierza dać mu kolejną szansę. Przecież razem z Sevillą zdobyli dwa Puchary Liga Europy.
Istotne jest również to, że letnie mercato potrwa do końca sierpnia i gdyby coś nie wyszło przez te sześć tygodni to Krychowiak będzie mógł odejść, mimo że jego kontrakt ważny jest aż do 2021 roku. Ale skoro podopieczny Adama Nawałki podjął taką decyzję to trzeba ją uszanować. W środku pola paryskiego może zajść do pewnych przetasowań. Marco Veratti, mimo że wyraził wierność klubowi, dalej marzy o Barcelonie, która zdecydowana jest poczekać do końca sierpnia. Podczas wakacji jasno wyraził chęć odejścia, nie wiadomo jak teraz zareagują kibice PSG, których był ulubieńcem.
Adrien Rabiot jasno dał do zrozumienia, że preferuje role bardziej ofensywną niż wartownika, w której dobrze sobie radził, trafiając do reprezentacji Francji. Thiago Motta, przedłużył kontrakt o rok, ale liczy sobie już blisko 35 lat i trudno powiedzieć czy będzie w stanie wytrzymać cały sezon pod względem fizycznym. Już w zeszłym sezonie Motta notował słabe występy.
Na pewno Krychowiakowi trudno rywalizować z tymi piłkarzami pod względem technicznym. Jednak rola wymiatacza przed linia obrony powinna mu pasować.
Z niecierpliwością poczekamy na lepsza grę Polaka. Może zadebiutuje w Ligue 1 przeciwko Amiens 4-5 sierpnia? Bo nie chce się do końca wierzyć, że jego występ na Euro 2016 był zwykłym przypadkiem. Trzymajmy kciuki za Grzegorza.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze