Fogiel: Neymarowi znudziło się w Barcelonie

Kiedy w październiku 2016 roku Neymar przedłużył kontrakt z Barceloną do 2021 roku działacze paryscy mogli poczuć się oszukani, jakby wykorzystani przez Neymara do polepszenia warunków brazylijskiej gwiazdy. Jednak dzisiaj sytuacja diametralnie się zmieniła. Z koszulką Selecao (77 występów, 52 bramki) Neymar jest gwiazdą światowego futbolu. W hierarchii sportowej i zarobkowej jest na poziomie Luisa Suareza i uważany jest za luksusowego asystenta Leo Messiego, który jest traktowany jako absolutna ikona klubu z Katalonii. Neymar powiedział "stop". W wieku 25 lat chciałby powalczyć o indywidualne trofea. Ligue 1 może nie jest najlepszym miejsce na spełnienie jego marzeń, ale w tym roku PSG chce ponownie powalczyć o największe  trofea.

W Paryżu jest stosunkowo duża kolonia brazylijska z Thiago Silvą, Marquinhosem, a szczególnie niedawno pozyskanego Dani Alvesa, którego Neymar traktuje za swojego starszego brata i z którym spędził kilka dni wakacji na jednym z brazylijskich wybrzeży.

PSG ma w planie wydać na transfery w tym sezonie 220 milionów euro, nie licząc ewentualnych dochodów z transferów. Najpierw PSG musi dogadać z Neymarem, ale to nie powinno stanowić wielkiej przeszkody. Podobno Nasser Al-Khelaifi już się umówił na spotkanie z ojcem piłkarza. Później wystarczyłoby wystawić czek Barcelonie na 222 milionów euro (tyle wynosi klauzula odstępnego) i sprawa załatwiona.

Transakcje może jeszcze ułatwić transfer Marco Verrattiego do Katalonii, którego wielka  Barca nieustannie kusi. Verratti po powrocie z urlopu w Ibizie nagrał wideo, deklarując przywiązanie do barw PSG, ale jego nadzieja przejścia do Barcy nie wygasła. Dla płynności transakcji byłoby to może najlepsze rozwiązanie.

Oby nie okazało się, że paryski klub ponownie stał się kozłem ofiarnym?!