Kowalewski: Czerczesow skupia uwagę mediów, ale krytyka jest zbyt intensywna
Historyczny awans Chabarowska określany jest na poziomie takiej piłkarskiej romantyki - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl były bramkarz Spartaka Moskwa i reprezentacji Polski, Wojciech Kowalewski. We wtorek były klub Polaka derbowym starciem z Dynamem zainauguruje walkę w obronie mistrzowskiego tytułu. Transmisja meczu Dynamo – Spartak od 18:25 w Polsacie Sport.
Grzegorz Michalewski: Wystartowała liga rosyjska. Po szesnastu latach Spartak odzyskał tytuł mistrzowski i zagra w Lidze Mistrzów. To wszystko na rok przed Mundialem, którego gospodarzem będzie Rosja.
Wojciech Kowalewski: To będzie wyjątkowy sezon dla Spartaka, który będzie występował w roli zespołu broniącego tego tytułu. Do tego dojdzie rywalizacja w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów, ktorą mistrzowie Rosji rozpoczną już od fazy grupowej. Spartak na pewno będzie chciał nawiązać rywalizację z europejską czołówką. Być może na rynku transferowym nie słyszy się o nadzwyczajnej aktywności tego klubu, ale ten zespół zafunkcjonował już w poprzednim sezonie i skład powinien być utrzymany. Stabilizacja, która jest bardzo ważna, zostanie zachowana. Okres przygotowawczy został przepracowany w tym zestawieniu. Trzeba pamiętać, że są jeszcze zawodnicy, którzy mogliby do niego dołączyć z poziomu drugiej drużyny Spartaka czy też jego Akademii. To na pewno doda dodatkowej jakości i zwiększy rywalizację w zespole. Pojawiają się w też opinie, że Spartak wzmocni sie jeszcze w tym okienku transferowym i na ten moment klub nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Na pewno będą poszukiwane wzmocnienia jakościowe, a nie ilościowe. Ostatnio dużo się mówi o pozyskaniu z FK Krasnodar reprezentacyjnego napastnika Fiodora Smołowa. Wokół tego transferu jest pewna historia wykraczająca poza aspekty sportowe. To jest temat delikatny i prestiżowy. Właściciel Krasnodaru rzekomo nie jest zwolennikiem tego transferu i dlatego może zostać zablokowany. Nie mniej jednak Smołow chce przejść do Spartaka, a klub chce pozyskać tego napastnika. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oczywiście oczekiwania kibiców zawsze są bardzo wysokie. Poza tym zespół który w zeszłym sezonie potwierdził, że stać go na zdobycie mistrzostwa, będzie musiał potwierdzić w nadchodzących rozgrywkach, że stać go też na obronę tego tytułu. Myślę, że Spartak jest przygotowany, aby wziąć na siebie takie wyzwanie.
Skoro Spartak walczy o obronę tytułu mistrzowskiego, to które zespoły według Pana będą mu w stanie w tym przeszkodzić?
Przede wszystkim mówi się o Zenicie Sankt Petersburg, który w okresie między sezonami przeszedł największe zmiany. Nie tylko jeśli chodzi o struktury sportowe, czyli skład zespołu, ale również w strukturach zarządzania i organizacji. Doszło w tym klubie do zmiany na stanowisku prezydenta i dyrekora sportowego. Wracają ludzie pamiętani przez kibiców z tych poprzednich, świetnych lat funkcjonowania drużyny z Sankt Petersburga i jego największych sukcesów. Ludzie, którzy zresztą bardzo negatywnie oceniają ostatnie okienka transferowe i wzmocnienia dokonane przez Zenit. Mówi się o spodziewanej dużej rotacji w zespole. Jedno nie ulega wątpliwości, że klub ten doznał bardzo głębokiej przebudowy. Jak to się odbije na jakości sportowej? Zobaczymy. Na pewno mówi się też o potencjale finansowym tego klubu, który niezmiennie jest największy w lidze rosyjskiej. Oficjalnie nie mówi się o poziomie tego budżetu, ale na pewno przekracza on w tej chwili kwotę 100 milionów euro. Daje to możliwość sprowadzenia topowych zawodników z różnych lig europejskich, więc można się spodziewać, że Zenit na pewno na rynku transferowym będzie chciał być bardzo aktywny. Zresztą taki trener jak Roberto Mancini mając „carte blanche” i taki budżet taką jakość do tego zespołu na pewno pozyska.
Runda wiosenna zeszłego sezonu była kapitalna w wykonaniu zespołu FK Ufa, której trenerem od nowego roku został Siergiej Siemak. Czy ten klub choć nie jest takim finansowym krezusem jak choćby Spartak czy Zenit może także w tym sezonie trochę namieszać w ligowej tabeli?
Siergiej Siemak jeszcze jako zawodnik był postrzegany jako wielki profesjonalista i zawodnik o bardzo dużej jakości w grze, sięgającej pewnego geniuszu. Ten jego geniusz zamykał się w szczegółach. Siemak nie pozostawiał najmniejszego zagrania przypadkowi. Na boisku wkładał maksimium zaangażowania w swoje działania. Też widać to w jego pracy trenerskiej i to miało bezpośrednie przełożenie w wynikach osiąganych przez Ufę pod jego wodzą. Był to jego debiut w roli pierwszego trenera i można powiedzieć, że odniósł już pierwsze sukcesy z tą drużyną. Teraz na pewno oczekiwania w Ufie wzrosły i ten sezon będzie takim potwierdzeniem umiejętności i trenerskich Siergieja Siemaka jak i całego zespołu. Nie jest to klub, który dysponuje przynajmniej średnim budżetem jak na skalę ligi rosyjskiej. Jest to budżet, który szacuje się w granicach 20-25 milionów euro. Jest to kwota która pozwala zbudować solidny zespół, który będzie miał za zadanie zapewnić sobie bezpieczne utrzymanie.
W tym sezonie w Premier Lidze będzie grało dwóch Polaków. Janusz Gol już od kilku lat ma ugruntowaną pozycję w Amkarze Perm. Dużym zaskoczeniem było przejście Macieja Wilusza do Rostowa. Ten zespół rok temu sensacyjnie wywalczył wicemistrzostwo Rosji. Z Rostowa jednak odszedł architekt tego sukcesu Kurban Berdyjew, a w raz z nim wielu zawodnikow. Drużyna obecnie jest mocno przebudowywana. Jaka przyszłość czeka Polaka w tym klubie?
Trudno powiedzieć. Dla mnie ten klub jest dużą zagadką i z informacji jakie pojawiają się w mediach rosyjskich to w ostatnich latach najczęściej mówiło się o jego niezbyt stabilnej kondycji finansowej. Paradoksalnie w tym czasie klub z Rostowa osiągał historyczne wyniki sięgając po krajowy pucharu czy zajmując wysokie miejsca w rozgrywkach ligowych. Oczywiście dużo będzie zależało od samego zawodnika. Liga rosyjska jest zdecydowanie bardziej wymagająca niż polska ekstraklasa. Jest większa konkurencja w zespołach, ale jest to liga, która promuje i rozwija zawodników. Mam nadzieję, że w przypadku Wilusza tak się też stanie. Życzę mu samych sukcesów powodzenia w zdobywaniu nowych doświadczeń.
Po rocznej przerwie do Premier Ligi wróciło stołeczne Dynamo. Po raz pierwszy w rosyjskiej ekstraklasie zarają drużyny FK Tosno i SKA Chabarowsk.
Historyczny awans Chabarowska określany jest na poziomie takiej piłkarskiej romantyki. Zespół, który przed sezonem nie miał określonego celu, a na pewno nie był to promocja do Premier Ligi, raptem trafia do fazy play-off grając o awans z Orenburgiem. Wygrywa tę rywalizację, choć oba spotkania zakończyły się takim samym wynikiem remisowym i o wszystkim decydowały rzuty karne. Już się mówi, że ten klub nie jest przygotowany do rywalizacji na tym poziomie. Zastanawiające jest to jak będzie skonstruowany ich budżet. Już w tej chwili władze regionu angażują się bardzo mocno w działalność klubu. Ich celem minimum będzie utrzymać się w elicie. Większość drużyn na tym etapie konstrowania kalendarza bardzo sobie życzy grać na wyjeździe z tym beniaminkiem już w pierwszej rundzie żeby mieć już za sobą bardzo długą podróż do Chabarowska. Należy pamiętać, że jest to wyzwanie nie tylko sportowe, ale również logistyczne i organizacyjne. Sam przelot do tej części Rosji zajmuje około dziewięciu godzin plus róznica w czasie około siedmiu godzin. Ja już miałem okazję zdobywać takie doświadczenie, gdy w Premier Lidze grał zespół Łucz Energija Władywostok. Jest to sytuacja dosyć ciekawe, ale raczej nie chciałbym tego zbyt często powtarzać.
Za niespelna rok Rosja będzie gospodarzem Mundialu. Większość reprezentantow „Sbornej” gra w Premier Lidze. Puchar Konfederacji, który miał być dla kadry Stanisława Czerczesowa próbą generalną przed finałami Mistrzostw Świata okazał się porażką. Pozycja Czerczesowa już nie jest tak mocna. Mówi się nawet o powołaniu takiego „Nadtrenera”, którym miałby zostać Kurban Berdyjew i kontrolować pracę selekcjonera. Czy Czerczesow zdąży przygotować optymalnie zespół do tego najważniejszego dla nich turnieju?
Wiadomo było i Stanisław Czerczesow był w pełni świadomy tego, że atmosfera wokół pozycji stanowiska selekcjonera reprezentacji Rosji jest bardzo gorąca. Po przygodach i perypetiach poprzednich selekcjonerów wiadomo było, że to wymaga dogłębnej przebudowy i Stanisław Czerczesow podjął się tego zadania. Wiedział, że to zadanie nie będzie to łatwe. Oczywiście koncentracja uwagi mediów i wielu specjalistów piłki rosyjskiej jest maksymalna i w związku z tym krytyka jest też bardzo intensywna, szczególnie po nieudanych występach. Myślę, że ocena reprezentacji Czerczesowa powinna nastąpić dopiero po turnieju finałowym mistrzostw świata. Puchar Konfederacji był tylko kolejnym etapem przygotowań tego zespołu do Mundialu. Należy pamiętać w jakiej sytuacji i atmosferze był ten zespół przejmowany przez sztab trenera Czerczesowa i jak w tej chwili prezentował się chocćby podczas występów w Pucharze Konfederacji. To jak zespół będzie funkcjonował już na samym turnieju będzie dużo zależało od tego w jakiej dyspozycji będą w najbliższym sezonie potencjalni reprezentanci Rosji. Czy to będą zawodnicy odgrywający czołowe role w swoich zespołach. Czy będą zdobywali doświadczenie międzynarodowe grając w Lidze Mistrzów czy w Lidze Europy. Ważne będzie również to czy będą zdrowi i czy będą omijały ich kontuzje. Tych czynników jest bardzo wiele, ale widać, że jest pomysł na ten zespół i pewne etapy zostały zrealizowane. Oczywiście są też duże znaki zapytania. Jest dużo dyskusji wokół poszczególnych pozycji, chociażby wokół pozycji w reprezentacji Igora Akinfiejewa. Popełnił błąd w jednym ze spotkań, ale jest to normalne w grze na pozycji bramkarza. To kolejny temat do dyskusji w mediach, który nie daje komfortu pracy, ale to już jest rzecz normalna w piłce nożnej i trzeba się z tym pogodzić. Po prostu trzeba w tych warunkach pracować. Z każdym miesiącem, z każdym meczem towarzyskim rozegranym przez tę reprezentację presja będzie coraz większa. Tak naprawdę odpowiedź na te wszystkie pytania da dopiero sam turniej i to jest ich główny cel. Myślę, że Rosja jako gospodarz i zespół, który ma świetne tradycje pilkarskie nawiąże tutaj rywalizacje z najlepszymi i zespół Czerczesowa będzie się liczył w tej stawce.
Komentarze