MŚ w szermierce: Szatmari najlepszy w szabli, Polacy daleko
Węgier Andras Szatmari został mistrzem świata w szabli. W finale turnieju w Lipsku pokonał Koreańczyka Bongila Gu 15:11. Polacy zajęli odległe pozycje. Najlepszy z nich - Jakub Ociński (AZS AWF Katowice) - 39. lokatę.
24-letni Szatmari odniósł największy sukces w karierze. Wcześniej nie stanął na podium mistrzowskich imprez, a w lutym tego roku w Padwie wygrał pierwsze zawody Pucharu Świata.
Srebrny medalista powtórzył sukces z 2014 roku. Gu, dwukrotny zdobywca "Szabli Wołodyjowskiego", zaczął w piątek rywalizację od zwycięstwa nad Karolem Lademannem (AZS AWF Warszawa) 15:9. 19-letni Polak został sklasyfikowany na 62. miejscu.
Ociński przegrał w 1/32 finału z Brytyjczykiem Jamesem Honeybone'em 12:15.
Eliminacji nie przebrnęli Mikołaj Grzegorek (UKS Victor Warszawa), który zajął 79. lokatę, oraz Jakub Jaskot (OŚ AZS Poznań) - 94. miejsce.
Brązowe medale wywalczyli były mistrz świata juniorów Rosjanin Kamił Ibrahimow oraz Francuz Vincent Anstett.
Pierwszy z nich w 1/8 finału wyeliminował dwukrotnego mistrza olimpijskiego i lidera światowego rankingu Węgra Arona Szilagyiego 15:12.
Rundę wcześniej odpadł wicelider klasyfikacji szablistów Koreańczyk Jughwan Kim. Z kolei największą niespodzianką 1/32 finału była porażka wicemistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro i wicemistrza globu sprzed dwóch lat z Moskwy Daryla Homera z Pasqualem Marią Di Tellą 14:15. Amerykanin to trzeci dotychczas zawodnik świata, a Argentyńczyk przed MŚ zajmował 96. pozycję w rankingu szablistów.
Wyniki:
ćwierćfinały
Kamił Ibrahimow (Rosja) - Sanguk Oh (Korea Płd.) 15:10
Bongil Gu (Korea Płd.) - Luca Curatoli (Włochy) 15:11
Vincent Anstett (Francja) - Ali Pakdaman (Iran) 15:10
Andras Szatmari (Węgry) - Kostiantyn Voronov (Izrael) 15:4
półfinały
Gu - Ibrahimow 15:10
Szatmari - Anstett 15:11
finał
Szatmari - Gu 15:11
kolejność: 1. Szatmari, 2. Gu, 3. Ibrahimow, Anstett, 5. Curatoli, 6. Oh, 7. Voronov, 8. Pakdaman
miejsca Polaków: 39. Jakub Ociński, 62. Karol Lademann, 79. Mikołaj Grzegorek, 94. Jakub Jaskot
Komentarze