Puchar Polski: Gonzalez katem Wisły Płock! "Biała Gwiazda" gra dalej

W kategoriach rewanżu można było mówić o spotkaniu w Krakowie, gdzie Wisła podejmowała swoją imienniczkę z Płocka. Od ostatniej potyczki tych drużyn minęło bowiem równo... pięć dni. W piątek w Płocku, w spotkaniu ekstraklasy, po golu w doliczonym przez sędziego czasie gry zwyciężyła "Biała Gwiazda".

- Doceniam to, że zespół zawsze walczy do końca. Naprawdę jestem dumny, że w DNA Wisły wpisana jest taka waleczność – powiedział przed 1/16 finału Pucharu Polski szkoleniowiec Wisły Kraków, Kiko Ramirez.

Pierwsza połowa była dość żywym widowiskiem, chociaż żadna ze stron nie zdołała wypracować sobie klarownych sytuacji na strzelenie gola. Najlepszą akcją po stronie "Białej Gwiazdy" popisał się Tomasz Cywka, który pomknął prawą stroną boiska, po czym zszedł do środka i mocnym uderzeniem z dystansu spróbował zaskoczyć strzegącego bramki płocczan Mateusza Kryczkę. Piłka o centymetry minęła jednak jej spojenie.

Goście próbowali zaskoczyć gospodarzy akcjami po skrzydle, z których raz po raz słali w pole karne krakowian dośrodkowania. Ciężko było jednak którekolwiek z nich nazwać groźnym. W grze obu ekip było dużo agresji, wobec czego sędzia Dominik Sulikowski pokazał w ciągu pierwszych 45 minut aż pięć żółtych kartek.

W drugiej odsłonie zobaczyliśmy w końcu to, czego brakowało w pierwszej, czyli gole. Już cztery minuty po gwizdku wznawiającym grę do bramki gospodarzy trafił Jakub Łukowski. Piłkarze cały czas nie mieli zamiaru odstawiać nóg, przez co sędzia często sięgał po gwizdek. Tak też było w 55' minucie, kiedy Dominik Furman sfaulował w polu karnym Ivana Gonzaleza i arbiter nie miał wątpliwości ze wskazaniem na "wapno". "Jedenastkę" na gola zamienił sam poszkodowany, choć trzeba przyznać, że Kryczka był blisko "wyciągnięcia" piłki.

O zwycięstwie zadecydował kolejny rzut karny dla "Białej Gwiazdy", podyktowany tym razem za rękę Igora Łasickiego w obrębie własnej "szesnastki". Na dodatek obrońca zobaczył za to zagranie drugą żółtą kartkę i goście musieli kończyć mecz w "dziesiątkę". Do piłki ponownie podszedł Gonzalez i mocnym strzałem w kierunku drugiego rogu nie dał szans Kryczce.

W rezultacie to krakowianie awansowali do 1/8 finału, w którym zmierzą się ze zwycięzcą meczu Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce.

Wisła Kraków - Wisła Płock 2:1

Bramki: Ivan Gonzalez 56' (rzut karny), 86' (rzut karny) - Jakub Łukowski 49'

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Tomasz Cywka, Zoran Arsenić, Ivan Gonzalez, Rafał Pietrzak - Jakub Bartosz (77' Martin Kostal), Tibor Halilović, Pol Llonch (71' Patryk Małecki), Kamil Wojtkowski - Paweł Brożek, Rafał Boguski (67' Petar Brlek).

Wisła Płock: Mateusz Kryczka - Patryk Stępiński, Igor Łasicki, Bartłomiej Sielewski, Paul Parvulescu - Jakub Łukowski, Dominik Furman, Adam Dźwigała, Mikołaj Lebedyński (70' Jose Kante), 7. Nico Varela (62' Konrad Michalak) - Mateusz Piątkowski (90' Giorgi Merebaszwili).

żółte kartki: Pietrzak, Cywka, Llonch, Gonzalez, Brożek - Parvulescu, Łasicki, Michalak, Furman.

czerwona kartka: Igor Łasicki (85. minuta, za drugą żółtą).

sędziował: Dominik Sulikowski