Spiridonow aresztowany przed meczem Rybusa!
Kontrowersyjny siatkarz Aleksiej Spiridonow, znany ze swojej niechęci do Polaków, został aresztowany przed derbami Moskwy, w których Spartak podejmował Lokomotiw Macieja Rybusa (3:4). Jaki był powód zatrzymania? Tego nie wie nawet sam 29-latek. Twierdzi, że trochę wypił, szedł sobie na mecz i krzyczał: "Spartak mistrz!"...
- Idę teraz na posterunek policji. Tak się złożyło, że zostałem aresztowany. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Wypiłem trochę i krzyczałem po prostu: "Spartak mistrz!". Chciałem się rozerwać, bo urodził mi się syn. Aresztowano mnie właściwie za nic. Myślę jednak, że wrócę już na drugą połowę - zdawał relację zaprzyjaźnionemu dziennikarzowi Spiridonow.
I rzeczywiście, zawodnik Jenisieja Krasnojarsk zdążył na drugą połowę, a policja ukarała go mandatem w wysokości 500 rubli, czyli około 30 złotych.
Po meczu Rosjanin miał kolejny powód, by sięgnąć po alkohol. Jego Spartak przegrał bowiem 3:4, choć do przerwy prowadził z Lokomotiwem już 2:0. Rybus natomiast, notabene w dniu swoich urodzin, spędził na boisku zaledwie 45 minut i nie zdążył z interwencją przy pierwszej straconej bramce. Obaj panowie opuszczali więc stadion w nie najlepszych humorach.
Komentarze