Biało-Czerwoni chcą zostać „czarnym koniem” mistrzostw Europy!
- Na Euro nie ma już słabych drużyn i musimy teraz skupić się na tym, żeby zrobić wszystko co w naszej mocy i wygrać jedno ze spotkań - tak wyniki losowania grup finałów mistrzostw Europy w futsalu ocenił kapitan reprezentacji Polski, Marcin Mikołajewicz. Biało-Czerwoni w słoweńskiej Lublanie zmierzą się z Rosją i Kazachstanem.
We wtorek w Koszalinie w rewanżowym meczu barażowym z Węgrami podopieczni Andrzeja Biangi zdołali odrobić straty z pierwszego meczu (w Miszkolcu wygrali gospodarze 2:1) i po wygranej 6:4 mogli świętować awans do finałów Mistrzostw Europy, które na przełomie stycznia i lutego 2018 roku zostaną rozegrane w Słowenii. W wyniku losowania Biało-Czerwoni trafili do grupy razem z reprezentacjami Rosji i Kazachstanu. - Zdążyliśmy chyba przyzwyczaić kibiców futsalu w Polsce, że trafiamy zawsze do ciężkiej grupy – skomentował losowanie Mikołajewicz. - Bez dwóch zdań Rosja jest futsalową potęgą, a Kazachstan już raz nam pokazał na jakim poziomie jest u nich futsal – dodał kapitan reprezentacji Polski. Z Kazachstanem rywalizowaliśmy przed rokiem w dwumeczu barażowym o awans do finałów Mistrzostw Świata w Kolumbii. W Szczecinie, po golu strzelonym na pół minuty przed końcem meczu przez Mikołajewicza był remis 1:1, ale rewanż w Ałmatach zdecydowanie wygrali Kazachowie aż 7:0. - Na tym etapie nie ma już słabych rywali – podkreśla bramkarz Michał Kałuża. - Trafiliśmy do grupy śmierci. Liczyliśmy na słabszych rywali, a zmierzymy się praktycznie z najmocniejszymi – uważa nasz golkiper.
Pierwszym rywalem Polaków będą Rosjanie, z którymi w Arenie Stożice zmierzymy się 30 stycznia. - Nie jesteśmy faworytami, ale na każdym takim turnieju są niespodzianki i wierzę że tym razem to my taką sprawimy – zapewnia Mikołajewicz. „Sborna” to aktualny wicemistrz świata i Europy. Na Mundialu w Kolumbii przegrali w finale z Argentyną zaledwie 4:5. Trzy bramki dla Rosji zdobył w tym spotkaniu naturalizowany Brazylijczyk Eder Lima.
Oprócz Edera Limy w kadrze Rosji występuje kilku naturalizowanych Brazylijczyków: bramkarz Gustavo oraz grający w polu Robinho i Romulo. - To najwyższa światowa półka i jeden z najlepszych zespołów na świecie – mówi 107-krotny reprezentant Polski w futsalu i komentator Polsatu Sport, Krzysztof Kuchciak. - Trzon zespołu tworzą naturalizowani Brazylijczycy, ale bardzo mocnymi punktami „Sbornej” od dłuższego czasu są kapitan Władysław Szajachmetow oraz Dmitrij Łyskow oraz mający zaledwie 21 lat Iwan Cziskała, który mimo młodego wieku jest już klasowym zawodnikiem. Tak naprawdę ciężko jest znaleźć jakieś słabsze ogniwa w zespole rosyjskim – podkreśla Kuchciak. Na ostatnich Mistrzostwach Europy, które w 2016 odbyły sie w Serbii reprezentacja Rosji awansowała do finału, gdzie musieli uznać wyższość Hiszpanów ulegając im 3:7. „Sborna” na dziesięć turniejów finałowych Mistrzostw Europy aż ośmiokrotnie zdobywała medale. Jedyny złoty w 1999 roku w Hiszpanii. Z trzech ostatnich turniejów Rosjanie przywozili srebrne medale. Z Rosją dotychczas graliśmy dziesięciokrotnie i raz udało nam się zwyciężyć – w turnieju towarzyskim w portugalskim Algarve w 2005 roku reprezentacja prowadzona przez Tomasza Aftańskiego zdołała wygrać ze „Sborną” 3:2.
Dwa dni po meczu z Rosją podopiecznych Andrzeja Biangi czeka starcie z Kazachstanem. W zeszłym roku na mistrzostwach Starego Kontynentu, które rozegrano w Serbii zajęli trzecie miejsce (w meczu o brąz pokonali gospodarzy 5:2). - Kazachowie podobnie jak i Rosjanie mają reprezentację opartą na zawodnikach pochodzących z Brazylii – mówi Kuchciak. - Higuita oraz Leo i Douglas to liderzy zespołu. Higuita to jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Świetnie gra nogą i w trakcie meczu to jest ogromny atut Kazachów. W zeszłym roku dał nam się mocno we znaki w dwumeczu barażowym o awans do Mistrzostw Świata – przypomina ekspert Polsatu Sport. Selekcjonerem reprezentacji Kazachstanu jest inny Brazylijczyk, Cacau. Po wygranych barażach z Polską (1:1 w Szczecinie i wygrana 7:0 w rewanżu u siebie w Ałmatach) Kazachowie pierwszy raz zagrali w finałach Mistrzostw Świata. Na turnieju w Kolumbii zdołali wyjść z grupy, w meczu o awans do ćwierćfinału przegrali z Hiszpanią 2:5.
Polacy w stolicy Słowenii nie będą faworytami, ale zrobią wszystko aby osiągnąć jak najlepszy rezultat. - Na Euro nie ma już słabych drużyn i musimy teraz skupić się na tym, żeby zrobić wszystko co w naszej mocy i wygrać jedno ze spotkań. Stać nas na to i pokazaliśmy to już wiele razy, więc dlaczego teraz nie możemy zrobić niespodzianki? - zastanawia się Mikołajewicz. - Pierwszy sukces mamy już za sobą. Po siedemnastu latach jedziemy na finały Mistrzostw Europy. Wierzę, że stać nas teraz na kolejny – dodał na zakończenie kapitan reprezentacji Polski. Przed naszymi reprezentantami cztery miesiące czasu na przygotowania do turnieju finałowego. - Zrobimy wszystko aby być w optymalnej dyspozycji. W Słowenii nie będziemy mieli nic do stracenia, dlatego jedziemy walczyć o wyjście z grupy – zapewnia Kałuża. - Wiemy doskonale, że nie jesteśmy faworytami, ale status „czarnego konia” bardzo nam odpowiada. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby sprawić niespodziankę! - podkreślił bramkarz Biało-Czerwonych.
Polacy na Euro w futsalu wystąpili tylko raz, w 2001 roku w Moskwie. Podopieczni ówczesnego selekcjonera Romana Sowińskiego trafili do grupy z Hiszpanią, Ukrainą i Chorwacją. Przegrali wszystkie mecze. W turnieju występowało wówczas osiem zespołów. Mistrzostwa Europy w futsalu odbyły się dotychczas 10-krtonie. Zwyciężali Hiszpanie (1996, 2001, 2005, 2007, 2010, 2012, 2016), Włosi (2003, 2014) i Rosjanie (1999).
Turniej finałowy Mistrzostw Europy w futsalu zostanie rozegrany w Arenie Stożice w Lublanie w dniach od 30 stycznia do 10 lutego. Do ćwierćfinału awansują dwie najlepsze drużyny z każdej grupy.
Podział na grupy:
Grupa A: Słowenia, Włochy, Serbia.
Grupa B: Rosja, Kazachstan, Polska.
Grupa C: Portugalia, Ukraina, Rumunia.
Grupa D: Hiszpania, Azerbejdżan, Francja.
Terminarz meczów „polskiej” grupy:
30.01.2018: Rosja - Polska
01.02.2018: Polska - Kazachstan
03.02.2018: Kazachstan – Rosja
Komentarze