Będzie rewanż Różalski - Pudzianowski?! Jest pewien warunek
Marcin Różalski (7-4. 4 KO, 2 SUB) przyznał, że nie ma nic przeciwko rewanżowej walce z Mariuszem Pudzianowskim (11-5-1NC, 5 KO, 2 SUB). - Jeśli imperatorzy przedstawią mi dobre warunki, to tego nie wykluczam - przyznał.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Różalski może nie walczyć w KSW. Jak sam przyznał, chciał poczekać na korzystne warunki i zobaczyć, co przyniesie przyszłość. Teraz jednak uważa, że jego słowa zostały źle zinterpretowane i nigdy nie powiedział, że chce opuścić największą polską organizację MMA.
- Będę walczył tam, gdzie zostaną mi przedstawione najlepsze warunki. Zawalczę tam, gdzie gdzie przedstawione warunki spełnią moje oczekiwania sportowe i oczywiście finansowe - przyznał w rozmowie z mmanews.pl.
Różalskiemu nie widzieliśmy w akcji od maja tego roku, kiedy w zaledwie szesnaście sekund znokautował Fernando Rodriguesa, zostając tym samym nowym mistrzem wagi ciężkiej. Od razu jednak przyznał, że zamierza zwakować wywalczony pas. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wróci do klatki, ale już teraz spekuluje się na temat jego kolejnego rywala.
Najczęściej powtarzającym się zawodnikiem jest rzecz jasna Mariusz Pudzianowski. Do ich walki doszło w maju zeszłego roku, a "Różal" niespodziewanie wygrał duszeniem gilotynowym w drugiej rundzie. Propozycja rewanżu pojawiła się już wcześniej, ale sam zainteresowany z niej zrezygnował.
- Co taka walka miałaby mi dać w tym momencie? Raz go "udusiłem", zdominowałem go w stójce, poszedł w nogi - to było pewne. "Udusiłem" go, choć wszyscy mówili, że gdy mnie przewróci, to pozamiata mną klatkę. Po tym odklepaniu zaczęła się cała szopka. Beczał, skamlał, że wcale nie klepał... Mówiłem wcześniej, że jesteśmy na stopie koleżeńskiej, to zachowujmy się tak do końca. Ja do końca zachowałem się fair, a on w wielu wywiadach wygłosił takie słowa, że dla mnie jest nikim jako sportowiec - powiedział w styczniowym magazynie Puncher.
To nie oznacza jednak, że do rewanżu ostatecznie nie dojdzie.
- Jeżeli Mariusz wygra z McSweeneyem, to pojawią się gadki: on wygrał z McSweeneyem, który pokonał "Różala". Czy to powód, by był rewanż? Jeżeli imperatorzy przedstawią mi dobre warunki, to bardzo proszę. Oczywiście, że tego nie wykluczam. Zobaczymy, co życie przyniesie - dodał.
Skrót walki Różalski - Pudzianowski w załączonym materiale wideo.