Wiek Krychowiaka, pociągi w Zabrzu i lewe związki, czyli najlepsze momenty Cafe Futbol
W kolejnym odcinku Cafe Futbol gościem specjalnym Mateusza Borka był Aleksander Kłak - bramkarz reprezentacji olimpijskiej, która w 1992 sięgnęła po srebrny medal. Nie zabrakło też Tomasza Hajty, Romana Kołtonia oraz dobrej atmosfery. Oto najlepsze momenty Cafe Futbol!
Przed niedzielnym meczem Polska - Czarnogóra w ramach eliminacji mistrzostw świata Cafe Futbol zagościło na Stadionie Narodowym. I od samego początku było bardzo ciekawie. Tomasz Hajto spokojnie wyliczał wiek każdego z reprezentantów, kiedy nagle doszedł do Grzegorza Krychowiaka...
- Grosicki ma 30, Krychowiak 28... - stwierdził.
- Jest młodszy. Nie ma 28. Spokojnie, panie Tomku, ma pan jeszcze kilka godzin, by przygotować się do meczu - powiedział z uśmiechem Mateusz Borek.
Hajto nie dał jednak za wygraną i za kilka minut wrócił z ripostą.
- Wracając do Krychowiaka... 27 stycznia kończy 28 lat, także ja byłem przygotowany.
- Nie, sprawdzałeś w telefonie - odparł Borek. - To jest tak, że ja mu ten rok odliczyłem, bo miał wolne. Jest mniej wyeksploatowany - dodał.
Swoje pięć minut miał też bramkarz reprezentacji olimpijskiej z 1992 roku, która w Barcelonie sięgnęła po srebrny medal. Aleksander Kłak przyznał, że wybicia piłki "z piątki" nie były jego mocną stroną.
- Kiedy krzyczałeś "moja", to słyszał to cały Mielec ze stadionu Igloopolu Dębica. Tomek, miałeś okazję spędzić z nim trochę czasu - zaczął Borek.
- W Zabrzu mówili, że jak krzyczał "moja", to pociągi ruszały z Dworca Głównego - odpowiedział Hajto.
Najlepsze momenty Cafe Futbol w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze