Babiloński: Walka Szpilka - Zimnoch prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do skutku
Tomasz Babiloński nie wierzy, że kiedykolwiek dojdzie do walki Artura Szpilki (20-3, 15 KO) i Krzysztofa Zimnocha (22-2-1, 15 KO). - Dzisiaj mało kogo takie zestawienie już interesuje - tłumaczył promotor drugiego z tych pięściarzy.
O walce Szpilka – Zimnoch mówi się od dawna. Wydawało się, że są szanse, by obaj jeszcze w tym roku stanęli twarzą w twarz w ringu. Tak się jednak nie stanie... Według Babilońskiego, nigdy nie dojdzie do tego starcia.
- Ta walka prawdopodobnie już nigdy nie dojdzie do skutku. Krzysiek Zimnoch i Artur Szpilka mieli okazję spotkać się kilka lat temu. Wtedy było zainteresowanie ze strony Telewizji Polsat, byli zainteresowani sponsorzy czy też inni ludzie. Chcieli to zobaczyć. Dzisiaj jednak mało kogo takie zestawienie już interesuje. Jeden i drugi są po porażkach. Kto za to zapłaci? Nie wiem. Na pewno nie ja. Szansa na tę walkę została przegapiona i przespana - powiedział Babiloński w rozmowie z serwisem boxing.pl.
Szpilka i Zimnoch przegrali swoje ostatnie walki. Ten pierwszy z Adamem Kownackim (16-0, 13 KO). Na dodatek, w tym roku już na pewno nie wystąpi, ponieważ zachorował na gronkowca po operacji lewej ręki. Zimnoch musiał natomiast uznać wyższość Joeya Abella (34-9, 32 KO).
W załączonych materiałach skróty ostatnich walk Artura Szpilki i Krzysztofa Zimnocha.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze