Repo: Odrzuciłem wszystkie propozycje z Polski i zagranicy
Karol 'repo' Cybulski - były reprezentant m.in. Izako Boars - przed naszą kamerą opowiedział o swoich planach na przyszłość, odrzuconych ofertach współpracy, rozstaniu z "Dzikami" Piotra Skowyrskiego, a także Pucharze Polski Cybersport z perspektywy gracza i widza.
Szymon Groenke, Polsat Sport: W poprzedniej edycji finałów Pucharu Polski Cybersport uczestniczyłeś jako gracz, teraz jesteś tutaj jako widz. Jak oceniasz imprezę z tej perspektywy?
Karol ‘repo’ Cybulski: Moim zadaniem ta edycja jest lepsza od poprzednich finałów pod każdym względem: więcej widzów, lepsze drużyny, bardziej wyrównany poziom – co potwierdziły ostatnie mecze.
Wspomniałeś o „lepszych drużynach”. Spodziewałeś się, że dwóch pierwszych półfinalistów (OFF-Mode Black i tomorrow.gg) dostanie się na tak prestiżowy turniej?
W sumie nie podejrzewałem, żeby OFF-Mode się dostało, ale trafili na lepsze losowanie. Ja grałem jako stand-in w NiNja Party i gdybyśmy zmierzyli się z OFF-Mode prawdopodobnie byśmy wygrali. Trafiliśmy jednak na Venatores, dlatego mieliśmy cięższy orzech do zgryzienia – szczególnie jako mix.
A czy brak zespołów pokroju AGO Gaming czy Team Kinguin sprawia, że rozgrywki stają się mniej lub może wręcz przeciwnie – bardziej ciekawe dla widzów i całej sceny?
Myślę, że stają się mniej ze względu na to, że PRIDE przyjechało tutaj po prostu przejechać się po przeciwnikach. Stawiam kurs 1.01 na to, że wygrają. Moim zdaniem ani Venatores, ani OFF-Mode czy tomorrow.gg nie mają szans z „Orzełkami” na żadnej mapie. PRIDE jest poziom wyżej. Oni grają na zespoły z czołówki europejskiej i prezentują się w tej Europie coraz lepiej.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze