"Kolejorz", Eto'o, Inter, Barca, Kamerun i Burundi razem? Znaczek robi furorę!

Urodzony w Bużumburze Saidi Ntibazonkiza, grający w latach 2010-2014 w Cracovii, to jedyny jak dotąd piłkarz, reprezentujący w Ekstraklasie futbol rodem z Republiki Burundi. Jego kraj wydał jednak w 2011 roku znaczek pocztowy, na którym obecny jest również polski akcent!
Czy można wyobrazić sobie znaczek pocztowy z połączonymi na nim blisko dziesięcioma różnymi motywami? Taki kolaż nie stanowił problemów dla Burundyjczyków, którzy w 2011 roku wypuścili w obieg prawdziwą gratkę dla miłośników filatelistyki! Widnieją na niej dwie podobizny reprezentanta Kamerunu Samuela Eto'o, w strojach Interu Mediolan i "Blaugrany", grającego w dodatku na tle stadionu Lecha Poznań!
Nie wiem o co chodzi ale Republika Burundi wydała znaczek z Eto na Stadionie Lecha. Kupiłem. @RadoslawNawrot Pan tam był i ich natchnął? pic.twitter.com/9zeApvCTfc
— Tomasz Swietlikowski (@swietlikowski) 17 października 2017
Kameruńczyk dwukrotnie występował w Polsce w towarzyskich spotkaniach między reprezentacją jego kraju a Polską. Pierwszy mecz miał miejsce 3 listopada 2001 roku właśnie w Poznaniu i zakończył się bezbramkowym remisem. Biało-Czerwonych reprezentowali wówczas tacy piłkarze jak: Radosław Majdan, Jacek Bąk, Tomasz Hajto, Marek Koźmiński, Michał Żewłakow, Bartosz Karwan, Piotr Świerczewski, Paweł Kryszałowicz czy Emanuel Olisadebe.
Drugie spotkanie miało miejsce w 2010 roku, na płycie stadionu Pogoni Szczecin, a w biało-czerwonych trykotach na murawę wybiegli między innymi: Przemysław Tytoń, Kamil Glik, Maciej Sadlok, Ludovic Obraniak, Jakub Błaszczykowski, Paweł Brożek czy Robert Lewandowski. Ten sparing nie zakończył się jednak po myśli Polaków, którzy przegrali 0:3, a dwie bramki strzelił właśnie Eto'o.
Nie wiadomo jednak skąd u Burundyjczyków fascynacja reprezentantem Kamerunu, a także umiejscowienie go akurat na tle stadionu "Kolejorza", na którym nie strzelił przecież gola. Trzeba jednak przyznać, że znaczek robi wrażenie...
