Hajto już uczy się składu Górnika. Wysłał sms-a do Brosza (WIDEO)
Wszyscy doskonale wiemy, że Tomasz Hajto doskonale zna mistrzowski skład Kaiserslautern z sezonu 1997/1998. Teraz Hajto uczy się już nowego zestawienia, a mianowicie jedenastki Górnika Zabrze, który może w tym sezonie pójść śladami niemieckiego klubu.
Górnik Zabrze w ostatnich miesiącach i tygodniach jest fenomenem w polskiej ligowej piłce. Po wywalczonym w szalonym stylu awansie do Ekstraklasy, zabrzanie są teraz liderem rozgrywek, a w minioną sobotę pokonali Lecha Poznań 3:1. Adam Nawałka dostrzegł dobrą formę podopiecznych Marcina Brosza i na najbliższe zgrupowanie przed meczami z Urugwajem i Meksykiem zaprosił Rafała Kurzawę i Damiana Kądziora. Kilku Górników zostało także powołanych do reprezentacji młodzieżowych, w tym kadry Czesława Michniewicza, który postawił na Tomasza Loskę, Szymona Żurkowskiego i Mateusza Wieteskę.
- Widzimy po kadrze, jaka fala młodych piłkarzy do niej wchodzi - powiedział w niedzielnym Cafe Futbol Tomasz Hajto. - Zobaczmy co dzisiaj robi Górnik, wygrywając między innymi wczoraj z Lechem Poznań. Zespół z Zabrza zaskakuje nie tylko kibiców, ale także sam siebie. Napisałem dzisiaj sms-a do trenera Marcina Brosza, że zaczynam uczyć się tego składu. Znam przecież skład Kaiserslautern z 1997 roku, gdy awansowali oni z 2. Bundesligi, a później zrobili mistrza - przypomniał ekspert Polsatu Sport.
Goście Cafe Futbol musieli następnie zmierzyć się z pytaniem od jednego z użytkowników Twittera: "Czy Świerczok i zawodnicy Górnika powinni zagrać od pierwszych minut z Urugwajem?"
- Ciężko jest w hierarchii Adama Nawałki wskoczyć do składu i nagle kogoś z niego wygryźc - stwierdził Hajto. Na to trzeba zapracować i treningiem i mentalnością. Nawałka ma takich piłkarzy, których sobie upatrzy np. Rafała Wolskiego, i powoli wprowadza ich do reprezentacji. To nie jest tak, że nagle wstawi czterech nowych i wywróci wszystko do góry nogami. Trochę czasu zajęło mu postawienie fundamentów pod grę naszej reprezentacji, wypracowanie pewnych schematów. Dlatego nie wydaje mi się, że ktoś z tych nowych zagra w większym wymiarze czasowym w najbliższych meczach towarzyskich. To będą takie chwilowe debiuty, żeby przyzwyczajać zawodników, między innymi do atmosfery. Dzisiaj czym innym jest zagrać na Narodowym niż jeszcze jakiś czas temu na mniejszych stadionach - powiedział były reprezentant Polski.
Dyskusja w załączonym materiale wideo.
Komentarze