Trener Szwedów: Przestańmy mówić o Ibrahimovicu
Po tym jak Szwecja po raz pierwszy od 2006 roku awansowała na piłkarskie mistrzostwa świata, w kraju rozgorzała dyskusja na temat powrotu Zlatana Ibrahimovica do reprezentacji. - Skupmy się na obecnych bohaterach - powiedział trener kadry Janne Andersson.
"To jest niesamowite! Ten piłkarz półtora roku temu przestał grać w narodowych barwach, a my nadal o nim rozmawiamy" - dodał szwedzki szkoleniowiec.
Ekipa "Trzech Koron" w meczach barażowych wyeliminowała Włochów. A w poniedziałek wieczorem, po drugim spotkaniu, Ibrahimovic na Instagramie umieścił zdjęcie drużyny z podpisem: "We are Zweden" (z ang. "My jesteśmy Szwecją"), ale prowokacyjnie zastąpił "S" literą "Z", nawiązując do swojego imienia "Zlatan". On sam zrezygnował z gry w reprezentacji po mistrzostwach Europy we Francji.
Wydawało się, że w wieku 36 lat raczej już nie wróci do kadry, ale jego menedżer Mino Raiola podgrzał nadzieje wielu kibiców. "Gdyby to ode mnie zależało, to na pewno bym go jeszcze widział w reprezentacji" - powiedział gazecie "Expressen".
Popularny i kontrowersyjny "Ibra" nie gra w piłkę od kwietnia, kiedy zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Piłkarz Manchesteru United nadal leczy kontuzję, ale możliwe, że jeszcze w tym roku wróci na murawę.
Andersson nie krył swojego zdenerwowania, gdy po awansie na mistrzostwa świata zapytano go o Ibrahimovica. "Musimy w końcu zacząć rozmawiać o tych wspaniałych piłkarzach, którzy dali nam mundial" - podkreślił.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze