Szczęśliwe zwycięstwo Realu Madryt ze słabeuszem. Ronaldo zły... po golu
Cristiano Ronaldo zdobył zwycięską bramkę dla Realu Madryt w spotkaniu z Malagą, ale nie był z siebie zadowolony. By trafić do siatki Portugalczyk musiał bowiem dobijać swój strzał z rzutu karnego. Królewscy dzięki triumfowi 3:2 sięgnęli po trzy punkty, ale mogą mówić o sporym szczęściu.
Trzecia od końca w tabeli La Liga Malaga, przez długie fragmenty spotkania była równorzędnym rywalem Realu, który ostatnio przeżywa trudny okres. W 9. minucie to Królewscy wyszli jednak na prowadzenie po tym, jak Karim Benzema dobił uderzenie Ronaldo w słupek.
W 18. minucie był już jednak remis po tym, jak mającego wciąż miejsce w pierwszym składzie Realu Kiko Casillę, zaskoczył strzałem z bliskiej odległości Diego Rolan. Odpowiedź gospodarzy z Madrytu była natychmiastowa - Toni Kroos dograł futbolówkę do Casemiro, a defensywny pomocnik rodem z Brazylii znalazł sposób na pokonanie bramkarza Malagi.
Druga połowa zaczęła się od ciosu zadanego przez gości - Chory Castro zdecydował się na uderzenie z dystansu, czym kompletnie zaskoczył Casillę, który nie zdołał skutecznie interweniować mimo mnóstwa czasu. Zakończenie spotkania było jednak pomyślne dla Królewskich - w 75. minucie do rzutu karnego podszedł Ronaldo, którego strzał zatrzymał Jimenez. Dobitka Portugalczyka była już skuteczna, ale i tak po golu na twarzy napastnika pojawił się grymas rozczarowania.
Po zwycięstwie Real awansował na trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Barcelony, która w niedzielę zagra z Valencią, Królewscy tracą 7 punktów.
Real Madryt - Malaga CF 3:2 (2:1)
Bramki: Benzema (9'), Casemiro (21'), Ronaldo (75') - Rolan (18'), Castro (58')
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze