Nice 1 Liga: Chojniczanka znowu najlepsza. Ruch ostatni na koniec roku
Piłkarze Ruchu Chorzów zakończyli tegoroczne zmagania w 1. lidze na ostatnim miejscu. W 19. kolejce przegrali w Głogowie z Chrobrym 0:1. Szóstą porażkę z rzędu poniosła Olimpia Grudziądz. Już wcześniej było wiadomo, że przerwę zimową jako lider spędzi Chojniczanka Chojnice.
W niedzielę, w ostatniej tegorocznej kolejce, odbyły się trzy mecze. O pechu może mówić Ruch, który bramkę w spotkaniu z Chrobrym stracił w doliczonym czasie gry. Jej zdobywcą był Mateusz Machaj.
Ten wynik oznacza, że chorzowianie pozostali z 15 punktami na ostatnim miejscu w tabeli. Spadkowicz z ekstraklasy rozpoczął sezon z pięcioma ujemnymi punktami (kara za zaległości finansowe). Chrobry jest szósty - 30 pkt.
Trwa niemoc strzelecka Olimpii Grudziądz, która tym razem przegrała na wyjeździe z Wigrami Suwałki 0:1, po golu Rafała Remisza w 60. minucie. To szósta z rzędu porażka podopiecznych Jacka Paszulewicza i czwarty kolejny mecz bez zdobytego gola. Łącznie w ostatnich dwunastu spotkaniach Olimpia odniosła tylko jedno zwycięstwo. W tabeli zajmuje 16. miejsce z dorobkiem 18 punktów.
W starciu beniaminków Raków Częstochowa pokonał u siebie Puszczę Niepołomice 3:1. Drużyna z Częstochowy dzięki zwycięstwu awansowała na trzecie miejsce w tabeli, ma 32 punkty. Puszcza zajmuje dziewiątą lokatę (26 pkt).
W sobotę prowadzący przez 19. kolejką w tabeli piłkarze Odry Opole zremisowali u siebie z Pogonią Siedlce 1:1. Liderem została Chojniczanka, która już dzień wcześniej pokonała na wyjeździe Stomil Olsztyn 1:0.
Rewelacyjny beniaminek z Opola odniósł poprzednio trzy zwycięstwa z rzędu, wszystkie bez straty gola, ale w sobotę seria została zakończona. W spotkaniu z Pogonią Odra przegrywała do przerwy po golu Adriana Paluchowskiego. W 58. minucie wyrównała, za sprawą samobójczej bramki Damiana Świerblewskiego.
Potknięcie dotychczasowego lidera wykorzystała Chojniczanka. Wynik piątkowego meczu w Olsztynie już w szóstej minucie ustalił Emil Drozdowicz.
Chojniczanka ma 35 punktów i o jeden wyprzedza Odrę, o trzy Raków, a o cztery Miedź Legnica oraz Stal Mielec.
Legniczanie, którzy trzy ostatnie mecze zremisowali (0:0 z Chojniczanką, 2:2 z Puszczą Niepołomice i 1:1 z Rakowem Częstochowa), tym razem przegrali na wyjeździe z GKS Katowice 0:1 po golu Wojciecha Kędziory w 64. minucie. Goście przez większą część meczu grali w osłabieniu, czerwoną kartkę już na początku spotkania zobaczył Hiszpan Jonathan de Amo.
Rozpoczęcie przerwy zimowej to chyba zła informacja dla Stali, która na koniec tegorocznych zmagań nabrała wiatru w żagle. Podopieczni Zbigniewa Smółki wygrali w sobotę trzeci mecz z rzędu. Po wyjazdowych zwycięstwach nad Ruchem Chorzów 2:1 i w zaległym spotkaniu nad Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:2, tym razem pokonali u siebie GKS Tychy 3:0.
Z kolei tyszanie, którzy w ostatnich czterech meczach zdobyli tylko punkt, łącznie mają ich 20 i zajmują 14. miejsce.
Ostatnia tegoroczna kolejka była drugą rozgrywaną awansem z rundy wiosennej. 30 listopada odbędzie się jeszcze zaległe spotkanie Stomil - Wigry. Piłkarze wrócą na boiska 3-4 marca.
Komentarze