Zmarł "ojciec akademii Chelsea"
Wtorek był smutnym dniem dla fanów Chelsea. W wieku 56-ciu lat zmarł bowiem Dermot Drummy nazywany "ojcem akademii" londyńskiego klubu.
Drummy pracował w Chelsea w latach 2007-2014. W styczniu 2009 roku został trenerem klubowej akademii i to pod jego wodzą drużyna sięgnęła po Młodzieżowy Puchar Anglii, pokonując w dwumeczu Aston Villę 3:2. To był pierwszy puchar od 49-ciu lat! W związku z odnoszonymi sukcesami został następcą Steve'a Hollanda w ekipie rezerw.
Tam również odniósł sukces: w sezonie 2013/2014 wygrał z Chelsea mistrzostwo Premier League do lat 21 (ta formuła zastąpiła zwyczajowe spotkania drużyn rezerwowych). Od zawsze chciał jednak spróbować swoich sił jako ten pierwszy menadżer w związku z czym przeniósł się do Crawley Town, lecz po nieco ponad roku opuścił swoje stanowisko.
To dzięki niemu świat usłyszał o wielkich talentach z akademii Chelsea, która sukcesy na angielskich oraz europejskich boiskach święci do dzisiaj. To pod jego okiem wybili się tacy piłkarze jak Andreas Christensen, Ruben Loftus-Cheek, Charly Musonda czy też Nathan Ake.
- Kondolencje dla rodziny i przyjaciół. Myślę, że to świetna rzecz mieć takiego człowieka w akademii, który zajmuje się rozwijaniem nowych piłkarzy. Z pewnością to wielka strata. Nie jest łatwo pracować z młodymi zawodnikami, nie tylko na boisku, ale przede wszystkim poza nim. Był bardzo ważny dla tego klubu - powiedział na konferencji prasowej Antonio Conte.
RIP coach, thanks for everything 😢 pic.twitter.com/I69w8MiRcR
— Ruben Loftus-Cheek (@rubey_lcheek) 28 listopada 2017
😔☹️😢 pic.twitter.com/gtrElSf7gr
— Nathaniel Chalobah (@chalobah) 28 listopada 2017
You changed the life of so many young boys at Chelsea. Taught us how to become men in the game. You will be truly missed Derm. 🌹
— Nathaniel Chalobah (@chalobah) 28 listopada 2017
Przejdź na Polsatsport.plAbsolutely shocked to hear this news. Great person and a great coach. RIP Dermot 😔 pic.twitter.com/gFgSZZnlrr
— Nathan Aké (@NathanAke) 27 listopada 2017