Pomocnik Piasta Gliwice: Mecze o punkty i poprawę nastrojów
W ostatnich trzech grudniowych meczach ekstraklasy piłkarze Piasta Gliwice zagrają nie tylko o punkty, ale i poprawę nastrojów przed zimowymi urlopami – uważa pomocnik gliwiczan Konstantin Vassiljev.
Zespół trenera Waldemara Fornalika zagra kolejno na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, u siebie z Legią Warszawa i w Kielcach z Koroną.
- Ten pierwszy pojedynek zadecyduje, a jakich nastrojach wejdziemy w ten bardzo istotny dla nas tydzień. Patrząc na tabelę, może się wydawać najłatwiejszy, z drugiej strony – trudno teraz znaleźć zespół, który jest niżej od nas – powiedział reprezentant Estonii.
Piast zajmuje przedostatnie, 15 miejsce, Śląsk jest 11, Legia to wicelider, a Korona - trzecia drużyna tabeli.
- W przypadku wygranej w sobotę we Wrocławiu troszkę byśmy do tego rywala doskoczyli – zaznaczył pomocnik.
Podkreślił, że zaczyna już powoli myśleć o zimowym urlopie.
- Jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że teraz musimy się postarać, by zima była spokojniejsza, a urlopy spędzone w lepszych nastrojach – stwierdził.
Sierpniowy mecz ze Śląskiem w Gliwicach skończył się remisem 1:1, a Estończyk w końcówce nie strzelił karnego.
- Nie wiem, czy teraz bym podszedł do jedenastki. To by zależało od sytuacji. Mamy wyznaczonych egzekutorów i oni powinni strzelić – ocenił.
Cieszył się z powrotu do gry hiszpańskiego pomocnika Gerarda Badii po długiej rehabilitacji operowanego kolana
- On dodaje jakości naszej drużynie, zwiększa potencjał ofensywny. To ważne, bo przecież nie stwarzamy sobie tylu sytuacji, ile byśmy chcieli – stwierdził.
Trener Fornalik przyznał, że myśli globalnie o czekających jego zespół trzech spotkaniach w ciągu tygodnia.
- Tabela wskazuje, że we Wrocławiu stopień trudności powinien być najmniejszy, ale wcale nie musi tak być. Śląsk ma fazy, w których gra bardzo dobrze, kreuje wydarzenia na boisku, strzela bramki, ale i przydarzają się mu błędy – wyjaśnił szkoleniowiec.
Zauważył, że Piast musi stworzyć sobie w sobotę więcej podbramkowych okazji, niż w ostatnim meczu z Lechem Poznań (0:0).
- Zabrakło nam w ataku argumentów, dlatego na pewno będą zmiany w składzie – powiedział.
Dodał, że remisami drużyna nie poprawi swojej pozycji w tabeli.
- Dlatego chcemy wygrywać i myślę, że we Wrocławiu to będzie widać – zadeklarował trener.
W jego opinii zimą drużyna przejdzie zmiany kadrowych.
- Zdecydowanie potrzebujemy wzmocnień, przynajmniej trzech, czterech zawodników. Nie powiem, na jakich pozycjach, bo nie chcę wskazywać naszych słabych punktów – zakończył Waldemar Fornalik.
Komentarze