Ekstraklasa: Jagiellonia wiceliderem. Dziesiąty mecz Sandecji bez zwycięstwa

Najwięcej zamieszania w polu karnym Sandecji robił w pierwszej połowie Arvydas Novikovas. W 17. minucie Litwin po raz pierwszy poważnie przetestował Michała Gliwę, ale bramkarz gospodarzy wyszedł z tego testu zwycięsko. Novikovas wcześniej jednak efektownie nawinął obrońcę i było już jasne, że tego dnia znajduje się w dobrej formie.

W optymalnej formie w zespole Sandecji znajdował się natomiast Wojciech Trochim, który w 37. minucie wymanewrował jednego z obrońców i huknął w poprzeczkę. Jak się jednak okazało, wcześniej był na spalonym. W dalszej części meczu 28-latek stworzył sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale w 59. minucie opuścił boisko. Nabawił się bowiem drobnego urazu.

Jedyny gol tego spotkania padł w 66. minucie. Dawid Szufryn sfaulował we własnym polu karnym Łukasza Sekulskiego, za co dostał żółtą kartkę, a sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Novikovas i pewnym strzałem pokonał Gliwę. Jedenaście minut później karta się odwróciła. Ale jak się okazało - zaledwie na parę sekund.

Bartosz Kwiecień podciął we własnej szesnastce Macieja Małkowskiego, a oko w oko z Marianem Kelemenem stanął obchodzący w piątek 25. urodziny Aleksandyr Kolew. Bułgar nie sprawił sobie jednak prezentu. Uderzył w ten sam róg, w który rzucił się były bramkarz Śląska Wrocław. Dobitka trafiła w poprzeczkę. I to byłoby na tyle. Do ostatniego gwizdka wynik już się nie zmienił.

Sandecja Nowy Sącz - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)

Bramka: Novikovas 66. (kar.). Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 724.

Sandecja: Michał Gliwa - Adrian Basta (88. Grzegorz Baran), Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Tomasz Brzyski - Filip Piszczek, Bartłomiej Kasprzak (71. Mateusz Cetnarski), Wojciech Trochim (58. Adrian Danek), Michal Piter-Bucko, Maciej Małkowski - Aleksandyr Kolew.

Jagiellonia: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Sitya Guilherme - Przemysław Frankowski, Bartosz Kwiecień (86. Piotr Wlazło), Rafał Grzyb, Arvydas Novikovas (79. Martin Pospisil) - Karol Świderski (70. Fedor Cernych), Łukasz Sekulski.

Żółte kartki: Szufryn, Brzyski - Grzyb, Sekulski, Burliga, Frankowski.