Świątek: Liczę na sukces na Wielkim Szlemie
Iga Świątek wraca do gry po urazie stawu skokowego. - Dzięki kontuzji miałam więcej czasu na pracę z psychologiem, jestem bardziej zdeterminowana na osiągnięcie większego sukces - powiedziała nadzieja polskiego tenisa.
Marta Gula: Jesteśmy na sesji fotograficznej. Dla was sportowców to zawsze lekkie odskoczenie od normy. Z reguły nie układacie włosów na kort, nie używacie lakieru. Jak się czujesz w takiej roli?
Iga Świątek: Szczerze mówiąc jestem przyzwyczajona, bo miałam już kilka sesji w swoim życiu. Wystarczy się uśmiechać i być pozytywnym. Nauczyłam się pozować, więc jest ok.
Media to jedna z rzeczy, która pojawia się w Twoim życiu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Czy już się z tym oswoiłaś? Było ci ciężko?
Na początku po Rolandzie Garrosie w 2016 roku mieliśmy taki okres, gdzie chodziłam na wywiady i sesje praktycznie przez cały tydzień. Nie byliśmy doświadczeni i to spowodowało, że nie mogłam się skupić na treningach. Teraz już potrafimy oddzielić to, co w mediach od trenowania.
Masz za sobą epizod w Akademii Rafaela Nadala.
Byłam tam przez tydzień i bardzo mi się podobało. Mam nadzieję, że to będzie się powtarzać, chociaż nie wiem, czy uda się wcisnąć taki wyjazd w grafik. Było świetnie. Pierwszy raz od pół roku poczułam, że robię wszystko na sto procent, że wróciłam po kontuzji i jestem gotowa do działania.
Czy kontuzja była dla ciebie trudnym przeżyciem?
Tak, ale dała mi dużo doświadczenia. Kolejnym razem będę wiedziała jak sobie radzić nie tylko fizycznie, ale i mentalnie.
Jak się czujesz po kontuzji? Jesteś gotowa na rozpoczęcie nowego sezonu?
Fizycznie jeszcze nie, ale mentalnie na pewno. Dzięki kontuzji miałam więcej czasu na pracę z psychologiem, jestem bardziej zdeterminowana na osiągnięcie większego sukcesu. Jestem przygotowana.
Co definiujesz jako sukces na nadchodzący rok?
Będziemy zbierać punkty do rankingu WTA. Liczę, że pojawię się w pierwszej trzysetce. Oprócz tego chciałabym odnieść sukces na wielkim szlemie - finał lub zwycięstwo w singlu.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze