Wlazły: Zenit jest najlepszy na świecie, ale chcemy sprawić niespodziankę
Siatkarz PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły przyznał, że Zenit Kazań, z którym jego zespołowi przyjdzie zmierzyć się w czwartek w Klubowych Mistrzostwach Świata, jest najlepszą drużyną globu. Zawodnik bełchatowian zaznaczył też jednak, że Skra nie zamierza złożyć broni i będzie chciała wygrać to spotkanie.
- Będziemy chcieli się bawić tym, co robimy. Wiemy, jakie drużyny są na tych mistrzostwach i że będzie trudno. Czy się uda, czy nie - to jest sport. Czasami jedna piłka odmienia losy spotkania. Nie składamy broni, choć gramy jutro praktycznie z najlepszą drużyną na świecie. Nie jest powiedziane, że najlepsza drużyna nie może się potknąć - stwierdził w rozmowie z Polsatem Sport Wlazły.
Siatkarz Skry odniósł się też krótko do środowego zwycięstwa nad Personal Bolivar (3:1). Polski zespół stracił w tym starciu pierwszego seta podczas KMŚ.
- Cieszę się, że się wzajemnie uzupełniamy. Każdy z nas przeżywa cięższe chwile w każdym spotkaniu. Można mieć "dzień konia" i niezależnie od tego, co się dzieje, zdobywa się punkty. W większości przypadków jednak przeżywa się te cięższe chwile i fajne jest to, że potrafimy się uzupełniać, by drużynowo na tym nie tracić - powiedział Wlazły.
Skra awansowała już do finałowej czwórki KMŚ. Mecz z Zenitem, który także zameldował się już w Final Four, nie będzie miał więc znaczenia dla losów grupy B. Transmisja tego spotkania od godziny 20:00 w czwartek w Polsacie Sport.
Cała wypowiedź Mariusza Wlazłego w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze