Były zawodnik FEN brutalnie znokautował rywala na gali UFC!
Jeszcze w 2015 roku bił się w Polsce - konkretnie dla organizacji Fight Exclusive Night. Po ponad dwóch latach Alessio Di Chirico (11-2, 5 KO, 4 SUB) stoczył czwartą walkę dla UFC, którą zakończył brutalnym nokautem!
Włoch na początku 2015 roku pokonał na gali PLMMA 47 Adama Kowalskiego (9-4-1, 1 KO, 2 SUB), a pod koniec roku zmierzył się na gali FEN 9 z czołowym polskim średnim Andrzejem Grzebykiem (11-3, 4 KO, 3 SUB). Po bardzo wyrównanym boju jednogłośnie na punkty wygrał Di Chirico, choć Polak był przekonany, że to jemu należy się zwycięstwo.
Po tej walce Di Chirico podpisał kontrakt z największą organizacją MMA na świecie, ale w debiucie przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach z Bojanem Velcikovicem. Później zdołał pokonać Garretha McLellana, by na początku 2017 roku przegrać w pierwszej rundzie z Erikiem Spicelym.
Z rekordem 1-2 w UFC musiał więc obawiać się o swoją przyszłość. Na gali UFC on Fox 26 w Winnipeg zmierzył się z eksplozywnym Oluwale Bamgbose (6-4, 6 KO). Walka nie była porywająca, ale Włoch konsekwentnie realizował plan taktyczny, ale wiedział, w jakim momencie może przyspieszyć. W drugiej rundzie złapał rywala w klinczu i dwa razy spróbował trafić go kolanem. Pierwsze minęło cel, ale drugie zostało ulokowane idealnie. Nigeryjczyk od razu zwalił się na deski, zaliczając brutalny nokaut.
W załączonym materiale bardzo wyrównana walka Di Chirico z Grzebykiem na gali FEN 9.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze