KSW 41: Janikowski pokazał moc! Chmielewski rozbity
Damian Janikowski (2-0, 2 KO) po raz drugi pokazał, że w MMA czuje się równie dobrze jak i w zapasach. Olimpijczyk podczas gali KSW 41 wygrał przez techniczny nokaut z bardzo doświadczonym Antonim Chmielewskim (32-17, 5 KO, 18 SUB).
Janikowski ruszył z animuszem i mocnymi uderzeniami zaatakował dużo bardziej doświadczonego rywala. Chmielewski był chyba nieco zdziwiony tak szybkim atakiem polskiego olimpijczyka. Potem 35-latek przez przypadek został kopnięty między nogi i mieliśmy krótką przerwę. Janikowski chciał walczyć efektywnie, kilka wysokich kopnięć oraz m.in. latające kolano mogły się podobać. Pod koniec rundy 28-latek rzucił przeciwnikiem i zaczął pracę w parterze. Mógł skończyć pojedynek, ale Chmielewskiego uratował gong.
W drugiej partii starszy z dwójki zaatakował, udało mu się zdobyć dosiad. Janikowski świetnie wyszedł z opresji i powoli zaczął rozbijać rywala. Szybko unieruchomił obie ręce i wykończył 35-latka uderzeniami i łokciami. Druga walka i drugi kapitalny występ naszego olimpijczyka. Przyszłość tego zawodnika zapowiada się naprawdę interesująco.
Damian Janikowski rozbija w parterze Antoni "Chmielu" Chmielewski. Sędzia przerywa walke w drugiej rundzie. Kapitalny występ Damiana. Przypominam, że to dopiero jego druga walka…
— martin lewandowski (@martinksw) 23 grudnia 2017
W załączonym materiale rozmowa z Damianem Janikowskim.
Przejdź na Polsatsport.pl