Mańkowski: Wiem, że Soldić będzie chciał się bić w stójce. Również tego chcę!
Borys Mańkowski (19-6-1, 3 KO, 7 SUB) podczas KSW 41 zmierzy się z Roberto Soldiciem (12-2, 10 KO, 1 SUB), a stawką pojedynku będzie pas mistrzowski w kategorii półśredniej. Chorwacki rywal Mańkowskiego wskoczył do karty walk na ostatniej prostej, ale "Diabeł Tasmański" docenia jego klasę. - Zdaje sobie sprawę, że Soldić będzie chciał bić się w stójce, ale to dobrze, bo ja też tego chcę! - mówi Polak w rozmowie z Polsatsport.pl.
Maciej Turski: Jak oceniasz swojego rywala pod względem wizualnym? Mieliście okazję na ceremonii ważenia wymienić groźne spojrzenia.
Borys Mańkowski: Jestem trochę od niego przystojniejszy (śmiech). Poważnie mówiąc to nie patrzę na przeciwników pod takim kątem. Mam za sobą mnóstwo ceremonii ważenia i naprawdę nie ma znaczenia jak groźne miny czy spojrzenia wymieniamy. Gestykulacja również w gruncie rzeczy jest mało istotna. Wizualnie patrząc to z reguły wyglądam przy wszystkich jak karakan. Jednak nie skupiam się na tym. Myślę tylko o tym co będzie się działo w klatce.
Przed pojedynkiem komplementowaliście się nawzajem. Soldić podkreślał, że nie miał okazji walczyć jeszcze z takim rywalem. Z kolei ty też powiedziałeś, że doceniasz umiejętności przeciwnika.
Doceniam jego klasę. Wiem, że Soldić będzie chciał się bić w stójce, ale to dobrze. Ja też tego chcę!
Całą rozmowę z Borysem Mańkowskim zobaczcie w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze