Australian Open: Dwukrotna triumfatorka nie zagra w Melbourne
Po broniącej tytułu Amerykance Serenie Williams, także Wiktoria Azarenka wycofała się z rozpoczynającego się 15 stycznia wielkoszlemowego Australian Open. Białoruska tenisistka zwyciężyła w turnieju w Melbourne w 2012 i 2013 roku.
W grudniu organizatorzy przyznali Azarence "dziką kartę". Po jej rezygnacji z gry, prawo występu w zawodach otrzymała Ajla Tomljanovic.
Białorusinka ogłosiła, że nie przyleci na antypody. Zawodniczka walczy o prawo do opieki nad swym synem Leo. Jest w konflikcie z byłym partnerem Billym McKeague'em.
Azarenka nieco ponad rok temu została matką, a w czerwcu wróciła do rywalizacji. W pierwszych turniejach po wznowieniu kariery towarzyszył jej Leo (ur. 19 grudnia 2016). Później rozstała się z McKeague'em i od tego czasu walczą w sądzie o prawo do opieki nad dzieckiem. Ojciec chłopca nie zgodził się, by w tym czasie opuścił on Kalifornię. Tenisistka nie chciała rozstawać się z synkiem i dlatego od lipca nie wystąpiła już w żadnym spotkaniu, rezygnując m.in. z udziału w kilku imprezach, m.in. US Open i teraz Australian Open.
Pierwotnie miała wrócić na początku roku podczas ASB Classic w Auckland, ale z tej imprezy także się wycofała.
Kilka dni temu z występu w Melbourne zrezygnowała również broniąca tytułu Serena Williams. Amerykanka, która we wrześniu urodziła dziecko, uznała, że nie jest jeszcze w pełni gotowa, by wrócić do rywalizacji.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze