Prezes PZPS zdradził, kiedy poznamy nowego selekcjonera kadry
Prezes PZPS Jacek Kasprzyk potwierdził, że 7 lutego zostanie przedstawiony nowy trener reprezentacji Polski siatkarzy. W wyścigu o to stanowisko zostało trzech kandydatów - Vital Heynen, Piotr Gruszka i Andrzej Kowal.
W czwartek miał się w związku stawić Belg Heynen. Nie doleciał jednak do Warszawy ze względu na problemy na lotnisku. W najbliższych dniach mają odbyć się spotkania z pozostałymi trenerami. We wszystkich rozmowach będzie brać udział także prezes Kasprzyk.
Jesienią powołany został też zespół ds. wyboru trenera reprezentacji Polski. Miał on dokonać analizy złożonych dokumentów. Początkowo było siedmiu kandydatów.
"Chciałbym, żeby 7 lutego w trakcie konferencji prasowej był już obecny także nowy trener kadry, ale na razie nie mogę tego potwierdzić. Na pewno jednak poznamy nazwisko szkoleniowca i zostanie ono ogłoszone. Wcześniej tego dnia zbierze się zarząd, który ma zatwierdzić wybór" - powiedział Kasprzyk.
Reprezentacja Polski siatkarzy na nazwisko trenera czeka od września. Wtedy został zwolniony Włoch Ferdinando De Giorgi. Powodem zakończenia współpracy z 55-letnim szkoleniowcem była słaba postawa drużyny w minionym sezonie. Nie zakwalifikowała się ona do Final Six Ligi Światowej, a w docelowej imprezie, jaką były mistrzostwa Europy zajęła dopiero 10. miejsce, mimo że impreza odbywała się w Polsce.
De Giorgi objął kadrę przed obecnym sezonem i obiecywał sukces w mistrzostwach Europy. Wprowadził do reprezentacji kilku młodych zawodników, jak Bartłomieja Lemańskiego, czy Jakuba Kochanowskiego, ale w dużej mierze bazował na doświadczonych graczach. To nie dało efektu. Po imprezie docelowej, jaką były mistrzostwa Europy, wszyscy nie kryli swojego rozczarowania. Bartosz Kurek i Michał Kubiak powiedzieli wprost, że muszą przemyśleć swoją przyszłość w reprezentacji.
Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest teraz Heynen, który jednak ma kontrakt z reprezentacją Belgii. Jak twierdzi, nie jest to jednak problem. Zależy mu na tym, by poprowadzić biało-czerwony zespół. Doskonale zna zawodników, pracował już w PlusLidze. Znany jest przede wszystkim z dużej charyzmy i nieszablonowych metod. Obiecał również, że jeśli zostanie trenerem, to nauczy się języka polskiego.
W trakcie procesu wyboru trenera prezes PZPS Kasprzyk wielokrotnie powtarzał, że chciałby na tym stanowisku zobaczyć Polaka. Tym bardziej, że obcokrajowcy kadrę prowadzę od 2005 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze