W Dortmundzie źli na Wengera: Niech się zajmie swoimi piłkarzami
Borussia Dortmund skrytykowała menadżera Arsenalu, Arsena Wengera, który stwierdził, że Pierre-Emerick Aubameyang idealnie pasowałby do składu ekipy z Londynu. Francuz nie wykluczył transferu Gabończyka, który ostatnio znalazł się poza składem Borussii ze względów dyscyplinarnych.
Wenger zasugerował, że wymiana Alexisa Sancheza na Henrikha Mkhitaryana z Manchesteru United jest bardzo blisko finalizacji. Zdradził również, że bierze pod uwagę ściągnięcie do siebie Aubameyanga, który ostatnio miewa problemy dyscyplinarne w Dortmundzie. Z tego powodu reprezentant Gabonu nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z VFL Wolfsburg.
Menadżer Arsenalu zasugerował, że napastnik Borussii idealnie pasowałby do jego składu, gdzie nie miałby żadnych problemów natury wychowawczej. - To jest kwestia charakteru, który może przynieść wiele pozytywów, ale także negatywów. Patrząc na jego osiągnięcia i umiejętności sądzę, że jego charakter jest bardzo pozytywny i może zostać wykorzystany w pozytywny sposób. Idealnie pasowałby do drużyny i gdyby przyszedł do Londynu, to jego styl bycia nie stanowiłby problemu – uznał Wenger.
Te słowa mocno poirytowały włodarzy dortmundzkiego klubu. - Takie wypowiedzi na temat zawodników innych klubów uważamy za brak szacunku. Z Arsenalem nie mamy żadnego kontaktu. Zakładamy, że pan Wenger ma wystarczająco dużo pracy do wykonania ze swoimi piłkarzami i tym się powinien zająć – odpowiedział dyrektor sportowy Borussii, Michael Zorc.
Komentarze