Australian Open: Upał znów dokuczał uczestnikom turnieju
Dokuczliwy upał po raz kolejny dał się we znaki uczestnikom wielkoszlemowego turnieju Australian Open w Melbourne. Francuzka Alize Cornet narzekała na problemy z oddychaniem, kilka innych tenisistek również korzystało z przerwy medycznej.
Wprawdzie temperatura powietrza nie osiągnęła w piątek prognozowanych 42 stopni Celsjusza, ale w pewnym momencie termometry pokazały 40,3 st. C. W ciągu kolejnych godzin temperatura zaczęła spadać. O godz. 15 miejscowego czasu wynosiła 35,6 st. C.
W czasie meczu Cornet z Belgijką Elise Mertens Francuzka poprosiła o przerwę medyczną, ponieważ miała problemy z oddychaniem. Zmierzono jej puls i ciśnienie krwi, a po obłożeniu lodem zawodniczka kontynuowała pojedynek. Ostatecznie przegrała z Mertens 5:7, 4:6.
Chorwatka Petra Martic (pokonała Luksikę Kumkhum z Tajlandii 6:3, 3:6, 7:5) narzekała na bolesne pęcherze na stopach, spowodowane nagrzaną nawierzchnią.
"Było naprawdę paskudnie" - powiedział Martic o warunkach pogodowych.
"Miałyśmy szczęście, że grałyśmy na Rod Laver Arena, ponieważ było trochę cienia za nami. Dzięki temu można było schować się na kilka sekund między punktami. Musisz być psychicznie silnym i gotowym na cierpienia" - dodała Chorwatka.
Zawodniczki i zawodnicy grający w sesji dziennej radzili sobie jak mogli. W czasie przerw między akcjami chowali się w zacienionych miejscach kortu, a między gemami korzystali m.in. z zimnych okładów.
Wieczorem temperatura ma pozwolić uczestnikom turnieju na więcej wytchnienia.
Komentarze