Juras zachwycony UFC w Polsacie Sport! "Nawet nie wiem, kiedy zleciała mi transmisja"
Za nami pierwsza z wielu gal UFC na antenach Polsatu Sport. Wydarzenie oznaczone numerkiem 220 w Bostonie nie zawiodło, przynosząc dwie fantastyczne walki mistrzowskie. Jak debiutancki komentarz ocenia Łukasz Jurkowski, któremu za mikrofonem towarzyszył Andrzej Janisz? - Promocja MMA w Polsce znowu wskoczyła na najwyższy poziom. Nawet nie zauważyłem, kiedy zleciała nam gala, a to chyba najlepsza rekomendacja - powiedział.
Aleksandra Szutenberg: Za nami pierwsza gala UFC na antenach Polsatu. Pierwsza ze stu dwudziestu...
Łukasz Jurkowski: Przede wszystkim cieszę się, że największa organizacja MMA na świecie trafia do największej telewizji sportowej w Polsce. Promocja MMA w naszym kraju wskoczyła ponownie na najwyższy poziom, a zaczęliśmy od gali nr 220 z kapitalną walką wieczoru. Stipe Miocic (18-2, 14 KO) zmierzył się z potężnym Francisem Ngannou (11-2, 7 KO, 4 sub), który miał pozamiatać wagę ciężką. Okazuje się jednak, że siła fizyczna i cardio na pięć minut to nie wszystko, by zdetronizować jednego z najmniej docenianych mistrzów UFC. Boston, w którym odbyła się gala był niezwykle szczęśliwy, bowiem niemal wszyscy jego reprezentanci wygrywali tego wieczora. Szczerze mówiąc nawet nie wiem, kiedy zleciała mi transmisja gali, a to najlepsza reklama tego, że był to naprawdę dobry event...
Francis Ngannou z racji na swoje warunki fizyczne był przez ekspertów uważany za faworyta walki wieczoru, tymczasem to Miocic przeszedł do historii...
Francuz z kameruńskimi korzeniami zyskał łatkę prawdziwego zabójcy przez swój atletyzm i gabaryty oraz ostatnie skończenia. Nie tak dawno niemal urwał głowę Alistairowi Overeemowi (43-16, 19 KO, 19 sub), a to zrobiło wrażenie na dosłownie wszystkich. UFC też widziało w nim potencjał, myślę że nadal widzi, ze względu na jego fizyczność i siłę ciosu miał zostać królem wagi ciężkiej na długie lata. Okazało się, że to nie wszystko. Zabrakło mu kondycji już w drugiej rundzie, co wykorzystał Miocic. Eksperci mówili, że jeśli przetrwa pierwszą rundę, będzie rozdawał karty i tak się stało. W czwartej rundzie reprezentant Francji nie zadał jednak ani jednego ciosu... To najlepsza wizytówka tego pojedynku. Miocic był podirytowany balonikiem, który napompowano dla Ngannou, nikt zaś nie wierzył w obecnego mistrza. Amerykański Chorwat przerwał klątwę pasa wagi ciężkiej.
Następna gala już za tydzień na antenach Polsatu (UFC Fight Night Charlotte: Jacare vs Brunson 2). Czego możemy się spodziewać po tym wydarzeniu?
Przede wszystkim występ rewelacyjnego grapplera, Jacare Souzy (24-5-1, 3 KO, 17 sub). Swego czasu udowodnił, że w UFC karierę może zrobić zawodnik, który wciąż nie posiada doskonałej stójki, ale nadrobił braki i potrafił rywalizować z najlepszymi. Brazylijczyk to prawdziwa wisienka na torcie, każda walka w wykonaniu Jacare jest niezwykle widowiskowa. To jednak nie wszystko, co czeka nas w najbliższych tygodniach. W UFC mamy aż 12 naszych reprezentantów, którzy już niedługo pojawią sie na antenach Polsatu.
Jedną z nich jest Joanna Jędrzejczyk (14-1, 4 KO, 1 sub), która już w kwietniu ma otrzymać szansę rewanżu z Rose Namajunas (7-3, 1 KO, 5 sub).
Ciężko mi wcielać się w rolę eksperta, bo nigdy nie sądziłem, że Aśka będzie w stanie stracić pas z Namajunas w Nowym Jorku. Jestem całym sercem jestem za nią. Mam wrażenie, że ona nie robi żadnego dramatu z tej porażki i wyciągnęła odpowiednie wnioski. Jestem dziwnie spokojny, że pas kategorii słomkowej wróci na swoje miejsce, a więc na biodra Joanny Jędrzejczyk.
Cała rozmowa z "Jurasem" połączona z fragmentami gali UFC 220 w załączonym materiale wideo.
Transmisje UFC na sportowych antenach Polsatu. Gala JACARE - BRUNSON 2 już w nocy z soboty na niedzielę!
Komentarze