Kałuża: Chcemy rozpracować Rosjan i Kazachów pod względem taktycznym
- Mistrzostwa zostały zwężone do 12 drużyn, więc siłą rzeczy występują na nich najlepsze reprezentacje Starego Kontynentu. Mecze z Rosją i Kazachstanem będą ciężkie i chcemy się do nich dobrze przygotować pod względem taktycznym - powiedział bramkarz futsalowej reprezentacji Polski Michał Kałuża.
Grzegorz Michalewski: Jesteśmy w Pogorzelicy, gdzie szlifujecie formę przed najważniejszym dla was turniejem, jakim będą mistrzostwa Europy w futsalu. Wróćmy jednak do dwumeczu z Węgrami, w którym wywalczyliście sobie miejsce na tej imprezie. Szczególnie imponujące było zwycięstwo 6:4 w Koszalinie. Nie brakowało w nim dramaturgii i nagłych zwrotów akcji.
Michał Kałuża: Mecz w Koszalinie był niesamowity i faktycznie nie zabrakło w nim niczego. Dobrze, że pokonaliśmy przeciwności losu i zakończył się on happy endem. W rezultacie futsalowa reprezentacja Polski wystąpi na imprezie tego kalibru pierwszy raz od 2001 roku.
Gdy Polacy grali na mistrzostwach Europy w Moskwie miałeś zaledwie 3 lata. Szukałeś jakichś informacji na temat tamtego turnieju?
Cóż, wtedy byłem zbyt mały. Na poważnie na hali gram od 4 lat i teraz już poznałem trochę historii, ale wcześniej tak bardzo się tym nie interesowałem. Tym bardziej cieszy mnie teraz awans po tylu latach i to, że będę mógł dołożyć swoją cegiełkę do nowej historii polskiego futsalu.
Jesteś jeszcze nastolatkiem, a już występujesz w roli podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Jak radzisz sobie z presją?
Mam taki charakter, że presji raczej nie odczuwam. Wiadomo, że przed meczem czy kolejnym zgrupowaniem poziom adrenaliny wzrasta, jednak staram się zachowywać zimną krew. Funkcja jaką pełnię jest odpowiedzialna i chciałbym zachować koszulkę z numerem "1" jak najdłużej. Mam nadzieję, że nadchodzące mistrzostwa Europy mi w tym pomogą.
Jakie są twoje największe atuty?
Jeżeli chodzi o te sportowe, to mam dość dobry refleks i jestem bardzo zawzięty. A jeśli chodzi o te życiowe, to wydaje mi się, że jestem dość skromny. (śmiech)
Trafiliście do grupy śmierci. Rosjanie i Kazachowie będą z pewnością dawać wam się we znaki.
Mistrzostwa zostały zwężone do 12 drużyn, więc siłą rzeczy występują na nich najlepsze reprezentacje Starego Kontynentu. Mecze z Rosją i Kazachstanem będą ciężkie i chcemy się do nich dobrze przygotować pod względem taktycznym.
Cała rozmowa z Michałem Kałużą w załączonym materiale wideo.
Komentarze