Ngannou: Ta porażka dała mi więcej niż 4 lata w MMA
Francis Ngannou (11-2, 7 KO, 4 SUB) przegrał pierwszą walkę pod skrzydłami UFC. W walce wieczoru gali UFC 220 lepszy okazał się Stipe Miocic (18-2, 14 KO), który kapitalnie wykorzystał przewagę doświadczenia oraz zapasy. Jak przyznał Kameruńczyk, ta porażka dała mu więcej niż dotychczasowe cztery lata w MMA.
Starcie o mistrzostwo wagi ciężkiej zapowiadało się pasjonująco, gdyż wszyscy byli ciekawi jak na Miocica wypadnie Ngannou, który był sporym faworytem bukmacherów. Znany z piekielnie mocnego ciosu pretendent kilka razy wstrząsnął mistrzem, ale koniec końców nie był w stanie tego wykorzystać. A im dłużej trwała walka, tym większą przewagę osiągał strażak z Cleveland.
- Przyszedłem tu, by wygrać, a odkryłem nową część walki, w której do tej pory byłem ignorantem. Zamierzam się poprawić i wrócić silniejszy, niż byłem. Nauczyłem się więcej, niż w ostatnich czterech latach - powiedział.
Ngannou był bardzo agresywny w pierwszej rundzie, w drugiej jeszcze przejawiał chęci do ataku, ale od trzeciego starcia praktycznie nie miał sił. Nie był w stanie przeciwstawić się świetnej strategii mistrza, który zamęczył go zapasami.
- Zlekceważyłem mojego rywala i za bardzo chciałem wygrać w pierwszej rundzie. Był silniejszy, niż sądziłem. On wytrzymał i ułożył lepszy plan taktyczny - dodał.
Miocic pokonał Ngannou jednogłośnie na punkty. Wszyscy sędziowie punktowali 50:44 dla mistrza.
Najlepsze momenty walki Miocic - Ngannou w załączonym materiale wideo.
Transmisje UFC na sportowych antenach Polsatu. Gala JACARE - BRUNSON 2 już w nocy z soboty na niedzielę!
Komentarze