PlusLiga: Trefl Gdańsk pewnie pokonał beniaminka
W meczu kończącym 18. kolejkę PlusLigi siatkarze Trefla Gdańsk pokonali Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:1. Goście wygrali pierwszą partię, gdańszczanie zdołali jednak poprawić jakość gry i w kolejnych setach zdecydowanie przeważali.
Podopieczni trenera Andrei Anastasiego nie mieli ostatnio dobrej passy w PlusLidze. Wyraźnie przegrali z ekipami z czołówki tabeli ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3, PGE Skrą Bełchatów 1:3 oraz ONICO Warszawa 0:3. Beniaminek z Zawiercia w poprzedniej kolejce sprawił sporą sensację, ogrywając we własnej hali PGE Skrę 3:0.
Premierowa partia zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem gości. Zawiercianie zaczęli budować przewagę przy zagrywkach Grzegorza Boćka (5:10), a w kolejnych akcjach powiększali ją, wykorzystując również błędy rywali (10:16). Później kolejną punktową zagrywkę dołożył Bociek (11:18), a w końcówce siatkarze Aluron Virtu Warty kontrolowali sytuację. Pozwolili nawet gospodarzom na zmniejszenie dystansu, ale i tak nie miało to wpływu na losy seta (20:25).
Podrażnieni gospodarze dobrze rozpoczęli drugą odsłonę, a skuteczne ataki Artura Szalpuka dały prowadzenie 5:1. Mocną bronią gości nadal była zagrywka, nie byli oni jednak w stanie wyrównać stanu seta. Skuteczni w ofensywie siatkarze Trefla utrzymywali przewagę (11:8, 16:12, 18:13). W końcówce mieli bezpieczną przewagę. Daniel McDonnell wywalczył piłkę setową (24:19), a zepsuta zagrywka Michała Żuka ustaliła wynik na 25:20.
Na początku trzeciego seta przewagę pozwoliła Treflowi zbudować skuteczna gra Damiana Schulza (8:6). Zawiercianie znów musieli gonić wynik, znów jednak gdańszczanie nie pozwolili sobie wydrzeć przewagi (14:9, 17:13). W końcówce złapali nawet punktowy kontakt – po skutecznym bloku Davida Smitha było 21:20. Gdańszczanie zdołali jednak opanować sytuację i wygrali kluczowe akcje. Seta zakończył skuteczny atak Szalpuka (25:22).
W czwartej partii goście nie zdołali już odwrócić losów spotkania. Gdańszczanie po pierwszych fragmentach seta mieli kilkupunktową zaliczkę (6:4, 13:10). Dalsza część seta to już dominacja siatkarzy Trefla, którzy górowali w każdym elemencie, a w tej partii kapitalnie grali blokiem (17:12, 22:14). Spokojnie zmierzali po zwycięstwo, a kropkę nad "i" skutecznym atakiem postawił Schulz (25:15).
MVP: Damian Schulz; atakujący Trefla był najlepiej punktującym graczem tego meczu, wywalczył dla swej drużyny 19 oczek (w tym 2 blokiem i 1 zagrywką). Dobre zawody rozegrał też środkowy gospodarzy Piotr Nowakowski, który zdobył 16 punktów (2 blok, 2 zagrywka), miał 86% skuteczność w ataku. Poza tą dwójką w Treflu najlepiej punktowali Mateusz Mika (13) oraz Artur Szalpuk (12); w ekipie gości Grzegorz Bociek (16), Hugo de Leon (10) oraz Matej Patak (10). Gospodarze byli zdecydowanie skuteczniejsi w ataku (55–44), lepiej punktowali blokiem (10–9), popełnili też mniej błędów własnych (22–24).
Trefl Gdańsk – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (20:25, 25:20, 25:22, 25:15)
Trefl: Daniel McDonnell, Mateusz Mika, Piotr Nowakowski, Tyler James Sanders, Damian Schulz, Artur Szalpuk – Fabian Majcherski (libero) oraz Szymon Jakubiszak, Michał Kozłowski, Patryk Niemiec.
Aluron Virtu Warta: Grzegorz Bociek, Hugo de Leon Guimaraes, Grzegorz Pająk, Matej Patak, David Smith, Łukasz Swodczyk – Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Łukasz Kaczorowski, Mariusz Marcyniak, Kacper Popik, Maciej Zajder, Michał Żuk, Kamil Długosz (libero).
Pozostałe mecze 18. kolejki PlusLigi:
2018-01-18: Dafi Społem Kielce – Cuprum Lubin 2:3 (25:23,20:25, 22:25, 25:19, 14:16)
2018-01-19: Espadon Szczecin – Cerrad Czarni Radom 2:3 (17:25, 15:25, 25:20, 27:25, 13:15)
2018-01-19: GKS Katowice – ONICO Warszawa 1:3 (25:17, 21:25, 21:25, 23:25)
2018-01-20: BBTS Bielsko-Biała – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (15:25, 22:25, 25:17, 15:25)
2018-01-20: MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:23, 16:25, 25:19, 25:23)
2018-01-21: PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:22, 16:25, 25:18, 21:25, 10:15)
2018-01-21: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia 1:3 (25:21, 22:25, 25:27, 22:25)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze