Sanchez i Mkhitaryan zgodni. „Moim marzeniem było tu trafić”
„Odkąd byłem młodym chłopakiem zawsze powtarzałem, że moim marzeniem jest grać dla Manchesteru United. To marzenie teraz się spełniło” - przyznał Alexis Sanchez, który trafił na Old Trafford z Arsenalu Londyn. „Dla mnie to spełnienie marzeń, ponieważ zawsze chciałem grać dla Arsenalu. Jestem szczęśliwy, że tu jestem” - stwierdził niemal identycznie Henrik Mkhitaryan, który powędrował w odwrotnym kierunku.
Trzeba przyznać, że piłkarze potrafią dbać o swój wizerunek i czasami prezentują tzw. dobrą minę do złej gry. Nie wiemy ile w tym prawdy, a ile prób zaskarbienia sobie sympatii kibiców oraz najbliższego otoczenia, ale trzeba przyznać, że obu piłkarzom zamiana barw klubowych powinna wyjść na dobre – nawet jeżeli ich rzekome marzenia o grze dla tych klubów są nieco na wyrost.
Bezgotówkowa wymiana na linii Arsenal-Manchester United już za nami. Obaj piłkarze czuli się sfrustrowani w dotychczasowych miejscach. Sanchez nie mógł pogodzić się z brakiem wyników osiąganych przez Kanonierów, a jego dobra dyspozycja była niewystarczająca nawet do gry o „czwórkę” Premier League, nie mówiąc o trofeach. O jego odejściu z The Emirates mówiło się sporo, ale znakiem zapytania było gdzie i kiedy zmieni barwy klubowe. Ostatecznie padło na Manchester United, chociaż długo w grze był ich lokalny rywal – Manchester City. - Zawsze powtarzałem jako dziecko, że chciałbym zagrać dla United i pewnego razu rozmawiałem o tym z Sir Aleksem Fergusonem. Rozmowa trwała ok. dwudziestu minut. Powiedziałem mu, że moim marzeniem jest tu trafić. To wielki klub. Kiedy zobaczyłem jego herb dostałem gęsiej skórki. To największy klub w Anglii. Jestem bardzo szczęśliwy i mówię to od serca – zaznaczył.
Sanchez, który z Arsenalem przez trzy i pół roku wygrał dwa razy Puchar Anglii, chciałby osiągnąć z United znacznie więcej. - Myślę, że w tym klubie wszystkie trofea są możliwe do wygrania. W skali światowej to wielki klub. Przyszedłem tu, żeby wygrać Ligę Mistrzów oraz Premier League. Jestem profesjonalistą i kocham futbol. Mogę grać na każdej pozycji. Cieszę się, że klub starał się mnie pozyskać. Z punktu widzenia zawodnika to bardzo ważne, aby poczuć się ważny i pożądany przez menadżera, który wygrał wszystko we Włoszech, podobnie w Hiszpanii i uwielbia zwyciężać – przyznał nowy nabytek Czerwonych Diabłów.
Odwrotny kierunek obrał Mkhitaryan, który powędrował do Arsenalu. Były zawodnik m.in. Borussii Dortmund stracił zaufanie Jose Mourinho, grając coraz mniej. Z tego powodu przeniósł się do stolicy Anglii - Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się sfinalizować kontrakt. Jestem bardzo zadowolony, że tu jestem. Będąc tu zrobię wszystko co w moje mocy, aby stworzyć historię w tym klubie. Zawsze chciałem grać dla Arsenalu – powiedział Ormianin na łamach oficjalnej strony The Gunners.
Zawodnika chwali Arsene Wenger. - Henrik jest piłkarzem kompletnym. Stwarza sytuacje, dobrze gra w obronie, jest bardzo szybki i poświęca się dla zespołu. Muszę przyznać, że to zawodnik, który posiada wszystkie atrybuty.
Już niedługo zarówno Sanchez jak i Mkhitaryan będą mogli zadebiutować w nowych barwach. Wówczas przekonamy się, który zawodnik szybciej zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze