Leon wie, gdzie zagra w kolejnych latach... ale nie powie
Wilfredo Leon w Zenicie Kazań występuje od sezonu 2014/15. W ciągu trzech sezonów sięgnął między innymi po mistrzostwo Rosji, zdobywał tytuł w Lidze Mistrzów czy wygrywał Klubowe Mistrzostwa Świata. Jego kontrakt z ekipą z Kazania wygasa jednak z końcem tego sezonu i wciąż nie wiadomo czy zostanie przedłużony. Sam zainteresowany wypowiedział się na ten temat kilka dni temu w rosyjskich mediach. Teraz głos w sprawie zabrał również jego menedżer.
– Mam mnóstwo ofert, trwają negocjacje. Mogę powiedzieć jedno: ten sezon na pewno zakończę w Kazaniu. Rozmawiamy o nowej umowie z Zenitem, ale rozpatrujemy również wiele innych propozycji. Agent dzwoni prawie codziennie – przyznał kilka dni temu 24-letni przyjmujący, który złożył również ważną deklarację. – W pierwszej kolejności rozważę propozycję Zenita. I nawet jeśli odejdę, to w przyszłości również w pierwszej kolejności będę rozmawiał z Kazaniem – dodał.
Prawda jest jednak taka, że Leon już w grudniu był o krok od przedłużenia kontraktu z Zenitem... ale na "przeszkodzie" miały stanąć oferty z innych klubów. O Kubańczyka z polskim paszportem najmocniej miała zabiegać Sir Safety Conad Perugia. Włochom bardzo ciężko jest jednak przebić ofertę klubu z Kazania i prawdopodobnie skończy się na tym, że Perugia ściągnie do siebie innego kubańskiego siatkarza - Joandrego Leala.
"Przeglądowi Sportowemu" udało się skontaktować z menedżerem zawodnika Andrzejem Grzybem. – Przyszłość klubowa Leona jest wiadoma, ale jeszcze nie możemy niczego podać do publicznej wiadomości. Stosowne oświadczenie zostanie wydane na początku marca – mówi "Przeglądowi Sportowemu" Grzyb. Czekamy...
Komentarze