Nowakowska: Jadę do Pjongczangu z nadziejami na medal
Reprezentanci Polski na zimowe igrzyska olimpijskie w Pjongczangu w czwartek złożyli ślubowanie w Centrum Olimpijskim. W imieniu zawodników słowa przysięgi odczytała biathlonistka Weronika Nowakowska. Jak czuje się tuż przed zawodami reprezentantka Polski?
Igrzyska olimpijskie w Pjongczangu to będzie pierwsze tak długie rozstanie Nowakowskiej z rodziną, od urodzenia dwójki dzieci.
- Od wielu miesięcy wiedziałam, że taki scenariusz nastąpi. Starałam się jednak do tego przygotować - powiedziała biathlonistka.
Nowakowska nie kryje, że pożegnanie z rodziną wiele ją kosztowało. Nie zabrakło również łez. Pomimo to, kadrowiczka jest szczęśliwa, że udało jej się wrócić do zawodowego sportu.
- Dzisiejszy poranek był pełen łez i wzruszenia. Wierzę w to, że ten czas szybko zleci, jest to nasze najdłuższe rozstanie. Z drugiej strony duża radość, że jednak udało mi się wrócić do zawodowego sportu. Jadę do Pjongczangu w całkiem niezłej formie, z nadziejami zdobycie medalu - przyznała Nowakowska.
Polscy biathloniści nie jadą na igrzyska w roli faworytów.
- Generalnie najbardziej liczy się na drużynę skoczków. Nie jesteśmy tak silną ekipą jaką jest oni, natomiast uważam, że jesteśmy w stanie sprawić miłą niespodziankę - dodała reprezentantka Polski.
Rozmowa z Weroniką Nowakowską w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze