"Arsenal popełnił błąd sprzedając Szczęsnego"
Media na Wyspach Brytyjskich nie mają wątpliwości, że Arsenal zbyt pochopnie zrezygnował z usług Wojciecha Szczęsnego na rzecz Petra Cecha. „Reprezentant Polski kapitalnie radzi sobie we Włoszech, podczas gdy Cech znajduje się w kiepskiej formie” – piszą dziennikarze w Anglii.
Statystyki zdecydowanie przemawiają za Szczęsnym, ale także wiek. Były bramkarz Chelsea raczej nie wzniesie się już na wyższy poziom, natomiast Polak cały czas się rozwija. – Wciąż musimy poczekać na dwusetne czyste konto Cecha w rozgrywkach Premier League. Ostatni raz ten doświadczony bramkarz kończył mecz na „zero” z tyłu w połowie grudnia, kiedy jego Arsenal pokonał Newcastle 1:0. Tylko w tym sezonie żaden bramkarz spośród wszystkich pięciu topowych lig w Europie nie popełnił więcej błędów, które skutkowałyby utratą gola niż Cech (cztery w 27 spotkaniach). Dla porównania Wojciech Szczęsny popełnił trzy błędy, które skutkowały bramką w 84 spotkaniach Serie A na przestrzeni dwóch i pół roku – zaznaczają dziennikarze na Wyspach.
Eksperci podkreślają, że przed Polakiem stoi co prawda szczelna defensywa w Juventusie, ale wcześniej golkiper znad Wisły musiał radzić sobie z defensywą AS Romy. – O ile w Juve obrona jest znakomita, tak w Romie jest daleka od solidnej, natomiast w swoim drugim pełnym sezonie w stolicy Italii wpuścił tylko 38 bramek, podczas gdy Arsenal wyciągał piłkę z siatki 44-krotnie w sezonie 2016/2017 – piszą żurnaliści, przytaczając kolejne statystyki na korzyść Polaka. – Odkąd Szczęsny poszedł na wypożyczenie do Romy w 2015 roku bronił średnio 2.71 strzałów na mecz, przy 2.93 Cecha. Ich wskaźnik skutecznych obron jest stosunkowo podobny. Szczęsny obronił 74.8% strzałów, natomiast Cech 73.8%. W tym sezonie Serie A Szczęsny wpuścił sześć bramek w dwunastu meczach, natomiast Arsenal z Cechem w bramce wpuścił 36 goli – najwięcej spośród wszystkich drużyn Premier League z czołowej szóstki – sugerują.
Na koniec angielskie media przytaczają średnią liczbę strzałów na mecz z jakimi oba bramkarze muszą się zmierzać. – Cech musi częściej interweniować (2.4) niż Szczęsny (1.5), co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę dominację Juventusu w Serie A, ale w poprzednim sezonie defensywa Romy pozwalała rywalom na oddawanie średnio 12.5 strzałów na jedno spotkanie, a reprezentant Polski osiągnął największy wskaźnik obron w Serie A (6.99) – tłumaczą angielscy dziennikarze.
Szczęsny w barwach Arsenalu spędził osiem lat, ale przegrał rywalizację o pozycję podstawowego bramkarza The Gunners z Petrem Cechem, który na The Emirates trafił z Chelsea.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze