Raport z Pjongczangu: Nie da się rozdzielić Stocha od Małysza

Przemysław Iwańczyk: Rozumiem, że wy na miejscu cały czas celebrujecie ten sukces Kamila Stocha i rozprawiacie na wszelkie możliwe sposoby, w czym tkwi sukces tego wielkiego mistrza?

Paweł Wilkowicz: Usłyszałem, że mówisz: "porozmawiajmy o Adamie Stochu". To siedzi w nas głębiej niż zdajemy sobie tego sprawę. Tak naprawdę nie da się rozdzielić Adama Małysza od Kamila Stocha. Mimo że Kamil bardzo długo się przed tym bronił, to Adam rozwinął czerwony dywan dla całego pokolenia skoczków, zapewnił im świetny sprzęt w klubach oraz opiekę trenerską, bo trenerom opłaciło się podchodzić do tego zawodu na poważnie. Wiadomo jak szanujemy w Polsce zawód trenera i jak często jest w nim wytrwać. Kamil to nie jest człowiek zwabiony na skocznię przez sukces Adama. On zaczął wcześniej. Maciej Kot jest z młodszego pokolenia i to lepszy przykład.

Dekorujący Kamila Stocha Apoloniusz Tajner pokazał, że ten sukces to nie jest przypadek, a od lat budowana budowla, którą budujący konsekwentnie budują.

Ja uważam, że my mamy w Polsce dwie szkoły w sporcie, które potrafią zapewnić sukcesy, czyli skoki narciarskie i rzut młotem. Nie widzę innego pola w sporcie, gdzie ten sukces jest ciągły.

Nie sposób w tej próbie pławienia się w sukcesie Stocha, nie wspominać o tym co wydarzy się jutro. W jaki sposób skoczkowie starają się wyrzucić z głowy tę euforię?

Ja myślę, że to nie jest tak, że oni robią teraz coś niezwykłego. Myślę, że taką swoją normalność pielęgnują.

Od 9 do 25 lutego w ramach „otwartego okna” wszyscy abonenci Cyfrowego Polsatu będą mieli nieograniczony dostęp do 3 uruchomionych specjalnie na czas Zimowych Igrzysk Olimpijskich kanałów: Eurosport 3, Eurosport 4 i Eurosport 5, gdzie będzie można oglądać relacje z igrzysk w jakości HD i bez reklam.

Kanały dostępne będą na dekoderach Cyfrowego Polsatu pod numerami 222, 223, 224.

Dodatkowo zapewnimy polską oprawę komentatorską wydarzenia na tych kanałach, realizowaną przez dziennikarzy i ekspertów Polsatu Sport.