Trzecioligowiec wyrzucił Manchester City z pucharu! Guardiola oszalał po brutalnym wejściu
Manchester City to w tym sezonie zdecydowanie najlepszy zespół w Anglii. Ekipa prowadzona przez Pepa Guardiolę mierzyła w tym sezonie w jak największą liczbę trofeów, jednak w kiepskim stylu pożegnała się z jednym z nich. W Pucharze Anglii lider Premier League przegrał z występującym na co dzień w League One Wigan Athletic, zaś w przerwie doszło do gigantycznej awantury wywołanej czerwoną kartką Fabiana Delpha.
Wigan Athletic wygrywał Puchar Anglii w 2013 roku, jednak kolejne lata klubu to stopniowy upadek. Zespół grający na co dzień w League One miał za zadanie powstrzymać absolutnego dominatora tego sezonu, a więc lidera i prawdopodobnie przyszłego zwycięzcę Premier League.
Manchester City w tym sezonie mierzył we wszystkie trofea. The Cityzens są liderem Premier League z gigantyczną przewagą nad drugim Manchesterem United, w Lidze Mistrzów są jedną nogą w ćwierćfinale po zdemolowaniu FC Basel na jego terenie, niedługo zagrają także w finale EFL Cup z Arsenalem. Sukcesu nie osiągną natomiast w Pucharze Anglii, gdzie... odpadli z trzecioligowcem w ramach największej sensacji tego sezonu w Anglii!
Goście mieli gigantyczną przewagę na DW Stadium, oddając aż 27 strzałów i mając 83% posiadania piłki, jednak jedyną bramkę tego spotkania zdobyli The Latics. Ogromny wpływ na końcowy rezultat miała sytuacja z 45. minuty, gdy koszmarnym wejściem "popisał się" Fabian Delph. Obrońca gości miał otrzymać od sędziego żółtą kartkę, jednak wskutek protestów gospodarzy i konsultacji z pozostałymi sędziami słusznie wyrzucił Anglika z boiska. Fatalna interwencja mogła się zakończyć nawet otwartym złamaniem...
Z tą decyzją nie mógł pogodzić się Guardiola, który w przerwie rozpętał gigantyczną awanturę jeszcze na korytarzach stadionu w Wigan. Na taki obrót spraw wpływ miał prawdopodobnie fakt, że zawodnicy hiszpańskiego menedżera w ostatnich tygodniach często stawali się ofiarami takich ataków, a rywale nie byli odpowiednio traktowani przez sędziów.
Mimo ogromnej przewagi nad kopciuszkiem, jedyną bramkę tego spotkania zdobył zawodnik, który doczekał się nawet swojej piosenki na Euro 2016. "Legendarny" Will Grigg raz jeszcze był "on fire" i po błędzie Johna Stonesa pokonał nieporadnie interweniującego Claudio Bravo. Goście przeprowadzili prawdziwe oblężenie do ostatnich sekund meczu, jednak Wigan cudem zachowało czyste konto i awansowało do 1/4 finału Pucharu Anglii!
Wigan Athletic - Manchester City 1:0 (0:0) - awans: Wigan
Bramka: Grigg 79'
Wigan: Walton; Byrne, Dunkley, Burn, Elder; Massey (Colclough 77'), Power, Perkins; Powell (Fulton 27'), Roberts (Jacobs 55'), Grigg
Manchester City: Bravo; Danilo, Stones, Laporte, Delph; Gundogan, Fernandinho, D. Silva (De Bruyne 65'); B. Silva, Aguero, Sane (Walker 46')
Żółte kartki: Massey, Fulton, Elder, Walton, Power
Czerwona kartka: Delph 45+2'
Komentarze