Piłkarz Villarrealu okazał się gangsterem! Został aresztowany

Tego nie spodziewał się żaden kibic Villarrealu! Okazało się, że "Żółta łódź podwodna" przed sezonem pozyskała piłkarza-gangstera. I to, aż za 14 milionów euro! Ruben Semedo, bo o nim jest mowa, trafił do aresztu za związanie, pobicie oraz przetrzymywanie mężczyzny w swoim domu. Do tego czeka na jeszcze jeden proces.
Portugalski środkowy obrońca po transferze do hiszpańskiego klubu zawiódł na całej linii. Niespełna 24-letni stoper dotychczas wystąpił tylko w czterech meczach, a wiele wskazuje na to, że jego licznik, jeśli chodzi o występy szybko się nie powiększy. Stanie się tak, dlatego, że wywołuje skandal za skandalem. Na byłym młodzieżowym reprezentancie swojego kraju ciążą bardzo poważne zarzuty.
Zawodnik, który seniorską karierę rozpoczynał w barwach Sportingu Lizbona we wtorkowy poranek został aresztowany. Wyszło na jaw, że Semedo wraz z dwoma kompanami uprowadzili mężczyznę, który był przetrzymywany w domu piłkarza! Ponadto, rosły obrońca oraz jego wspólnicy mieli pobić swoją ofiarę. Do tego grożono mu przy użyciu broni.
Semedo przebywa w tymczasowym areszcie, ale zostanie oskarżony o porwanie, pobicie, a także szantaż. Wielce prawdopodobne jest, że skończy się to dla niego nie tylko rozwiązaniem kontraktu z klubem, ale również dłuższym pobytem w więzieniu. Tym bardziej, że 11-krotny reprezentant reprezentacji Portugalia U-21 czeka już na jeden proces. Krnąbrny gracz został, bowiem zatrzymany z bronią w ręku pod jedną z dyskotek. Groził wówczas pistoletem właścicielowi oraz ochroniarzom nocnego klubu. Ponadto dopuścił się przemocy wobec innego człowieka. Rozbił butelkę na głowie jednego z kibiców przed lokalem.
Działacze Villarrealu póki co nie odnieśli się do tej skandalicznej sytuacji z udziałem ich zawodnika.
Przejdź na Polsatsport.pl