"Hejterzy nie wiedzą, jaka odpowiedzialność ciąży na sportowcach"
Goście sobotniego Studia Pjongczang dyskutowali o zjawisku hejtu w Internecie, który pojawił się tam między innymi po słabym starcie Weroniki Nowakowskiej na igrzyskach. - Zanim hejterzy będą kogokolwiek oceniać sprzed komputera, niech sami spróbują coś zrobić. Wtedy nie będą już pisać takich komentarzy - powiedział obecny w studiu Vladimir Grbić.
Przemysław Iwańczyk: Czy kibice w Serbii mając duże oczekiwania wobec sportowców, posuwają się do hejtu? Tego doświadczyła nasza biathlonistka Weronika Nowakowska i w pewien sposób odpowiedziała fanom, że niewiele widzieli i że nie mają pojęcia, jak to wygląda na takim poziomie. Jak Wy sobie radzicie na takim poziomie?
Vladimir Grbić: Pochodzę z kraju, który jest reprezentowany przez wielu sportowców szczególnie w sportach zespołowych. Oczywiście tam gdzie są duże oczekiwania wobec sportowców, tam poziom krytyki później jest wyższy. Jestem jednak przekonany, że każdy hejter musi zrozumieć jedną podstawową rzecz i mam dla takich osób przekaz. Zanim będą kogokolwiek oceniać sprzed komputera, niech sami spróbują coś zrobić. Wtedy nie będą już pisać takich komentarzy. Jeśli sami nie spróbują, nie będą wiedzieli jaka trudność stoi przed sportowcami, jaka to jest odpowiedzialność. Szczególnie na takich zawodach, jak igrzyska olimpijskie.
Magdalena Grzywa: To naturalne, że presja na zawodnikach jest wysoka, bo to są igrzyska - zawody, na które czeka się cztery lata i przygotowuje się do nich wyjątkowo. W głowie układają sobie cykl przygotowań, aby na igrzyskach wypaść jak najlepiej. Oczekiwania kibiców, ale też sportowców są w związku z tym niezwykle wysokie. Presja jest więc czymś naturalnym.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Komentarze