Liga Mistrzów: Dwa sety wystarczyły. Jastrzębski Węgiel gra dalej
Jastrzębski Węgiel przegrał 2:3 (25:23, 16:25, 25:18, 17:25, 9:15) z Berlin Recycling Volleys. Wygranie dwóch setów wystarczyło trzeciej drużynie zeszłego sezonu PlusLigi do utrzymania się na drugim miejscu w grupie D i awansu do dalszej fazy rozgrywek siatkarskiej Ligi Mistrzów.
Od wyniku starcia ostatniej, szóstej kolejki fazy grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów zależało na którym miejscu rywalizację zakończy Jastrzębski Węgiel. Bezpośrednim rywalem do walki o drugie miejsce byli siatkarze Berlin Recycling Volleys.
Podopieczni trenera Fernando De Giorgiego znakomicie weszli w mecz (4:0). Przewaga polskiego zespołu zaczęła topnieć dopiero w końcowej fazie seta. Najpierw kapitalnym zagraniem popisał się rozgrywający gospodarzy, który oszukał blokujących jastrzębian i przepuścił piłkę na drugą stronę. Chwilę później jeszcze ciekawszą akcją odpowiedzieli goście. Zagrywkę Aleksandara Okolica niedokładnie przyjął Rodrigo Quiroga. Po odbiciu Argentyńczyka piłka zmierzała w kierunku podłogi, lecz na jej drodze stanął Damian Boruch i odruchowo odbił piłkę nogą. Siatkarze z Berlina już chcieli cieszyć się z kolejnego punktu, lecz ta prześlizgnęła się na drugą stronę i wpadła w boisko. Kolejne kilka punktów również padło łupem polskiej drużyny, która mogła cieszyć się ze zwycięstwa w premierowej odsłonie.
Sytuacja odwróciła się w drugiej partii. Podrażnieni porażką berlińczycy zaczęli grać o wiele lepiej i doprowadzili do wyrównania 1:1. Nastroje stonowały się po przerwie i zespoły wróciły do bardzo wyrównanej gry. Na drugiej przerwie technicznej o cztery punkty bliżej wygranej byli jednak jastrzębianie i chwilę później dopisali do swojego dorobku triumf w trzecim secie, co dało im gwarancję zajęcia drugiego miejsca w grupie premiowanego awansem do fazy play-off.
Kiedy presja zeszła z graczy trzeciej polskiej drużyny zeszłego sezonu poziom ich gry również gwałtownie się obniżył. Rozpoczęcie od stanu 0:6 nie zwiastowało niczego dobrego. Jak się później okazało o tym, kto wygra, musiał zadecydować tie-break. W nim szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili berlińczycy.
Dwa wygrane sety wystarczyły jastrzębianom, by zająć drugie miejsce w grupie D i być pewnym awansu do dalszej fazy rozgrywek. Pierwszą lokatę zajęli siatkarze Zenita Kazań.
Berlin Recycling Volleys - Jastrzębski Węgiel 3:2 (23:25, 25:16, 18:25, 25:17, 15:9)
Berlin Recycling Volleys: Pierre Michel Pujol, Paul Carroll, Aleksandar Okolic ,Graham Vigrass, Steven Marshall, Robert Kromm, Luke Perry (l) oraz Kyle Russell, Egor Bogachev, Adam White
Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa, Maciej Muzaj, Wojciech Sobala, Damian Boruch, Jason De Rocco, Salvador Hidalgo Oliva, Jakub Popiwczak (l) oraz Patryk Strzeżek, Rodrigo Quiroga, Marcin Ernastowicz, Jakub Turski
Komentarze