Kłos zaatakował Wronę! Trafił w czuły punkt
Karol Kłos i Andrzej Wrona dali się poznać kibicom siatkówki nie tylko jako znakomici środkowi, ale również jako przyjaciele, mocno udzielający się wspólnie w mediach społecznościowych, choćby w pamiętnym projekcie "Kłos vs Wrona". Na boisku nie ma jednak sentymentów, co pokazał ostatni ligowy mecz ONICO Warszawa – PGE Skra Bełchatów.
Obaj pochodzą z Warszawy, obaj przygodę z siatkówką zaczynali w stołecznym klubie KS Metro. Przez kilka sezonów występowali wspólnie w barwach PGE Skry Bełchatów, grali też razem w reprezentacji Polski – mają w kolekcji m.in. złoto MŚ 2014. Wspólnie też tworzyli internetowy projekt "Kłos vs Wrona".
Teraz rywalizują ze sobą w PlusLidze, choćby w minioną środę na Torwarze, gdzie siatkarze ONICO (z Wroną w składzie) ulegli PGE Skrze (w barwach której gra Kłos). W jednej z akcji czwartego seta Kłos posłał potężną bombę z krótkiej, która trafiła w twarz Wronę. Koniec przyjaźni? A może kolejny challenge obu panów? Nie, to był tylko przypadek, a środkowy PGE Skry pobiegł przeprosić kolegę za to zagranie.
– To jest też dodatkowy stresik, bo każdy chce być lepszy od tego drugiego. Dziś to ja jestem górą, jeszcze mu strzeliłem z krótkiej w twarz, ale przeprosiłem – powiedział ze śmiechem Kłos o rywalizacji z Wroną.
Sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze