Mierzejewski nadal robi swoje! Gol i asysta byłego reprezentanta Polski
Sydney FC ze swoją gwiazdą Adrianem Mierzejewskim w składzie pokonało na wyjeździe w meczu 25. kolejki ligi australijskiej Perth Glory 3:2. Dzięki zwycięstwu ekipa byłego reprezentanta Polski umocniła się na czele tabeli ligowej. Nasz pomocnik w tym sezonie strzelił już trzynaście goli i zanotował siedem asyst.
"Mierzej" od początku grał pierwsze skrzypce w ekipie gości. Polak w 12. minucie otworzył wynik wyjazdowego starcia z Perth Glory. Na 2:0 w 29. minucie podwyższył strzałem z rzutu karnego najlepszy strzelec A-League, Bobo.
Dziesięć minut później brazylijski snajper strzelił swojego drugiego gola i dał Sydney FC trzybramkowe prowadzenie. Asystę przy trafieniu Bobo zaliczył właśnie pochodzący z Olsztyna zawodnik. 33-latek ma już na swoim koncie aż 24 gole i nad drugim w klasyfikacji najlepszych strzelców - Rossem McCormackiem ma aż o dziesięć bramek więcej.
Po przerwie obie ekipy zamieniły się nie tylko stronami boiska, ale również postawą. Stało się tak głównie za sprawą Adama Taggarta, który pojawił się na placu gry po przerwie. Australijski napastnik w 72. minucie zdobył pierwszą bramkę w tym meczu dla swojej ekipy. Cztery minuty po trafieniu byłego gracza Fulham plac gry opuścił Mierzejewski.
Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry Taggart zaliczył kontaktowe trafienie w czwartkowym meczu. W doliczonym czasie przyjezdni przeżywali nerwowe chwile, ale ostatecznie gospodarzom nie udało się doprowadzić do remisu.
Perth Glory - Sydney FC 2:3 (0:3)
Bramki: Taggart (72', 89') - Mierzejewski (12'), Bobo (29'-karny, 39')
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze