Wrona: Ma lać się krew, ale musimy wygrać kolejne spotkanie
- W najbliższym spotkaniu będziemy musieli coś zrobić. Nie wyobrażam sobie, żeby ten sezon miał zakończyć się poza fazą play-off - powiedział środkowy ONICO Warszawa Andrzej Wrona. Porażka 1:3 z Cuprum Lubin mocno skomplikowała sytuację klubu ze stolicy.
Bożena Pieczko: Jak zresetować się na to piątkowe spotkanie, od którego tak naprawdę zależy wszystko?
Andrzej Wrona: Nie wiem. Musimy coś zrobić, bo ewidentnie przestaliśmy grać w siatkówkę. Dziś mogliśmy sobie zapewnić grę w ”szóstce”, a w najbliższym spotkaniu będziemy musieli. Nie wyobrażam sobie, żeby ten sezon miał zakończyć się poza fazą play-off. Ma lać się krew, ale musimy wygrać kolejne spotkanie.
W spotkaniu wiarę odzyskaliście po trzecim secie. Czego zabrakło Wam w czwartym?
Gdyby o wygranej miał rozstrzygać tylko ten jeden wygrany set, to byśmy wygrali. Według mnie dziwne jest to, że Lubin grający o nic, stara się bardziej i bardziej chce, niż my, którzy mamy coś do wygrania. Mogliśmy wiele zyskać, ale nie wykorzystaliśmy tej szansy i musimy walczyć na bardzo trudnym terenie w Radomiu.
Z jakim nastawieniem jedziecie do Radomia? Specyficzna hala wypełniona niezwykłymi kibicami.
Bardzo ciężka hala. Nie wszyscy w naszym składzie zdają sobie sprawę z tego, że jest to kompletnie inna hala. Dla takich chwil uprawia się sport, żeby grać mecze o wszystko. To będzie dla nas nagroda i kara zarazem. Mam nadzieję, że będziemy się cieszyć ze zwycięstwa, bo nie wyobrażam sobie takiego nastawienie jak w tym meczu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze